W czym może pomóc ten program?
Najważniejsze jest budowanie oszczędności emerytalnych Polaków, które nadal mamy na niskim poziomie. Z różnych względów nie wyszło z OFE, chociaż pomysł był dobry. PPK ważne są też z punktu widzenia przyciągnięcia nowych kapitałów na rynek. Inwestorzy zagraniczni przyglądają się. Jeżeli PPK odniesie sukces, to będą lepiej postrzegać polski rynek kapitałowy. To jest również niepowtarzalna okazja, żeby przyciągnąć na rynek kapitałowy wiele milionów uczestników. Większość Polaków będzie musiała się zastanowić, gdzie inwestuje swoje pieniądze. Nie bez znaczenia jest też walor edukacyjny programu i odbudowa zaufania do rynku kapitałowego. Z kolei dzięki PPK na giełdzie będą większe obroty i płynność. To zachęci inwestorów zagranicznych oraz emitentów do wchodzenia na rynek. Dzięki PPK giełda ma szansę się rozwinąć.
Co powinniśmy zrobić z OFE?
Nie ma idealnego rozwiązania. Wierzę, że premier dokona właściwego wyboru i te pieniądze nie zostaną przejęte jak w 2014 r. Problemem jest też to, że obecnie OFE inwestują prawie wyłącznie w akcje. Dopóki mamy hossę, to nie jest problem. Gdy nastąpią większe spadki, może się okazać, że OFE stracą dużą część aktywów. Dlatego wolałbym, żeby nasze pieniądze z OFE zostały przekazane np. na IKZE.
Przez wiele lat działał pan w TFI. Słychać głosy, że prywatne TFI mają pod górkę, wszystko się kanibalizuje. Te niepokoje są przesadzone?
Niestety, rynek dla mniejszych prywatnych TFI jest coraz trudniejszy. Obawiam się, że tak będzie dalej. Przyszłość jest pod znakiem zapytania. Dlaczego? Decydującym elementem są kwestie regulacyjne, które w długim okresie będą korzystne dla całego rynku TFI. Niestety, są dziś problemem dla mniejszych, prywatnych TFI. Chodzi np. o MIFID2. Jej wprowadzenie powoduje, że duże sieci bankowe zastanawiają się, czy nie ograniczyć sprzedaży tylko do swoich produktów czy produktów swojego TFI. Są coraz większe ograniczenia dotyczące dystrybucji funduszy zamkniętych, co powoduje, że coraz trudniej znaleźć pomysł na nowe produkty. Są też regulacje ograniczające opłaty za zarządzanie w funduszach. Z punktu widzenia inwestorów jest to oczywiście bardzo dobry ruch. Przez wiele lat opłaty w funduszach krajowych TFI były na relatywnie bardzo wysokim poziomie. W końcu przepisy prawa wymuszą obniżenie opłat. Gdy powstały regulacje, pierwsze TFI zaczęły znacznie obniżać opłaty.