Materiał powstał we współpracy z UKNF
Giełda oraz inwestowanie znowu stały się modne. Najlepszym dowodem na to jest znaczący wzrost liczby rachunków maklerskich w tym roku oraz wzrost obrotów giełdowych w segmentach rynku, które są domeną inwestorów indywidualnych. A przecież to tylko wycinek całego rynku inwestycyjnego. Wiele osób po latach przerwy postanowiło wrócić do inwestowania, ale na rynku też pojawiło się sporo nowych osób. Otoczenie zdaje się temu sprzyjać. Niskie stopy procentowe nie zachęcają bowiem do trzymania pieniędzy w bankach. Realnie w tym momencie przynoszą one bowiem stratę. Szukanie alternatyw jest więc naturalnym procesem, a w takim otoczeniu ma ono także swoje ekonomiczne uzasadnienie.
Rób to z głową
Inwestowanie ma więc sens, pod warunkiem jednak, że dobrze się do niego przygotujemy. W przeciwnym razie może ono wyrządzić sporo krzywdy. Uwagę na to zwraca Urząd Komisji Nadzoru Finansowego, który we wrześniu rozpoczął kampanię społeczną „Inwestuj świadomie".
– UKNF nie zniechęca do inwestowania na rynku finansowym, tłumaczy, jak robić to w sposób świadomy, gdzie sprawdzić informacje o emitencie, na jakie dane zwrócić szczególną uwagę, czego wymagać od sprzedawcy – mówi Rafał Mikusiński, zastępca przewodniczącego KNF. – Dostrzegamy, że klienci indywidualni często nie są przygotowani do podjęcia samodzielnie aktywności na rynku kapitałowym. Organizując takie kampanie, UKNF realizuje także jeden ze swoich celów, jakim jest działalność edukacyjna. Kampanie takie jak ta traktujemy jako pewnego rodzaju szczepionkę budującą odporność na podejmowanie nieprzemyślanych decyzji inwestycyjnych – dodaje Mikusiński.
Świadome inwestowanie powinno przypominać planowanie większych domowych zakupów. Często wybieramy się na nie z wcześniej przygotowaną listą, produkty sprawdzamy pod kątem tego, jaki mają skład, kto jest ich producentem, a przede wszystkim wybieramy to, co faktycznie jest nam potrzebne i to, co lubimy. Podobnie powinno wyglądać inwestowanie, które przecież zawsze wiąże się z ryzykiem utraty pieniędzy (im większa oferowana lub oczekiwana stopa zwrotu, tym wyższe ryzyko). Tym bardziej więc powinniśmy się do tego przyłożyć.