Wszystko wskazuje na to, że niedługo umowę leasingu będzie można wreszcie podpisać esemesem, mailowo, a nawet mówiąc „TAK" podczas nagrywanej rozmowy telefonicznej. Udało nam się nieoficjalnie potwierdzić, że w Ministerstwie Sprawiedliwości trwają prace nad nowym brzmieniem art. 709 kodeksu cywilnego, który dziś stanowi poważną barierę rozwoju rynku leasingowego w Polsce.
Mówi on, że: „Umowa leasingu powinna być zawarta na piśmie pod rygorem nieważności". Nie ma znaczenia, czy przedmiotem umowy jest ciężarówka, samochód osobowy czy drukarka do biura – w każdym przypadku konieczne jest spotkanie przedstawiciela firmy leasingowej z klientem. Bez tego umowa jest nieważna.
– Dla branży leasingowej ta z pozoru drobna zmiana w kodeksie cywilnym byłaby rewolucją, jeśli chodzi o proces zawierania umów i obsługę klienta. Aż dziwne, że w 2021 r. mamy wciąż obowiązek zachowania formy pisemnej, gdy umowę kredytu bankowego czy pożyczki już od dawna można zawierać w nowoczesny sposób, bez konieczności sporządzenia papierowej umowy – mówi Łukasz Domański, prezes firmy Carsmile.
Wylicza, że przed pandemią w Polsce podpisywanych było co roku ok. 300 tys. umów leasingu samochodów osobowych, ok. 55 tys. umów leasingu pojazdów ciężarowych i ok. 150 tys. umów leasingu maszyn i urządzeń. – Gdyby przyjąć, że biurokracja związana z samym zawarciem umowy leasingu auta osobowego bez późniejszych aneksów kosztuje 200 zł netto, tylko w tym jednym segmencie rynku mamy koszty przekraczające 60 mln zł rocznie, nie licząc aneksów do umów – szacuje szef Carsmile.
Z danych Związku Polskiego Leasingu, wynika, że w pandemicznym 2020 r. w Polsce zawarto umowy leasingowe na sumę przekraczającą 70 mld zł. – Związek Polskiego Leasingu od wielu lat podejmuje działania na rzecz wprowadzenia alternatywnej dla pisemnej formy zawierania umowy leasingu – mówi nam Andrzej Sugajski, dyrektor generalny ZPL. Także on zwraca uwagę, że branża leasingowa to jedyny sektor finansowy, który jest wyłączony z możliwości zawierania umowy online. – Tymczasem leasing jest obok kredytu kluczowym instrumentem finansującym inwestycje polskich przedsiębiorców. Zastrzeżenie formy pisemnej pod rygorem nieważności wydłuża i utrudnia cały proces zawierania umów lub wprowadzania do nich zmian. To szczególnie widoczne w okresie epidemii, gdy bezpośredni kontakt między stronami umowy może być utrudniony – tłumaczy Sugajski. PSK