Krzysztof Szubert, NCBR Investment Fund: Rynek startupów wciąż dynamicznie się rozwija

Rynek startupów nadal się rozwija - mówi Krzysztof Szubert z NCBR Investment Fund w Parkiet TV

Publikacja: 29.06.2021 21:43

Przemysław Tychmanowicz i Krzysztof Szubert z NCBR Investment Fund w Parkiet TV.

Przemysław Tychmanowicz i Krzysztof Szubert z NCBR Investment Fund w Parkiet TV.

Foto: parkiet.com

Startup to modne hasło czy szansa na realny biznes, przynoszący zyski?

Oczywiście z mojego punktu widzenia jest to realna szansa. Bez startupów nie będzie postępu w innowacyjności czy kreowania firm, które w dłużej perspektywie są w stanie konkurować z potentatami rynku, czy to na poziomie krajowym czy europejskim. Startupy mają coraz większe wsparcie. Widać to chociażby po ilości pieniędzy, które pojawią się na rynku. Bez startupów nie przeskoczymy pewnego poziomu rozwoju firm szczególnie w segmencie cyfrowym i innowacji, gdzie potrzebne są badania i rozwój oraz kapitał ludzki. W Polsce rynek od strony inwestycyjnej rośnie. W samych VC w 2019 r. mieliśmy inwestycje na poziomie 1 mld zł. W 2020 r. było to 2 mld zł. W 2021 r. też mamy bardzo dobre rezultaty. Mam nadzieję, że to tempo rozwoju zostanie utrzymane i startupy będą w stanie konkurować na rynkach europejskich i światowych.

Jaka jest rola NCBR Investment Fund we wspieraniu startupów?

NCBR Investment Fund to nowy mechanizm uzupełniający mechanizmy rynkowe. Kluczowym słowem jest tutaj koinwestycje. My jesteśmy funduszem koinwestycyjnym i dokładamy kapitał do inwestycji na rynku. Nie konkurujemy z obecnymi na naszym rynku funduszami VC. Wspólnie z wybranymi podmiotami inwestujemy. Tym samym pomagamy im też zdywersyfikować portfel czy też zdjąć pewne ryzyko. Oczywiście staramy się też dostarczyć coś więcej niż tylko kapitał. Zgłasza się do nas bardzo wiele firm z zapytaniami o inwestycje. My je zbieramy w zorganizowaną bazę danych i za moment będziemy funduszom partnerskim, które są aktualnie wyłaniane, przekazywać te firmy do „oglądania", zrobienia due dilligance, i później będziemy podejmować decyzje, czy wchodzimy w konkretną inwestycję czy też nie.

Co wy, jako NCBR Investment Fund, już zrobiliście, a jakie są dalsze plany?

Nasz model zakłada na początek zbudowanie sieci partnerskiej. Nastawiamy się w dużej mierze na fundusze VC z Polski, największe podmioty, które wspólnie z nami są w stanie inwestować. Na każdą pojedynczą inwestycję chcemy przeznaczyć od 3 mln zł do 64 mln zł. Tyle ma pochodzić od nas i drugie tyle oczekujemy od funduszy partnerskich. Mówimy więc o kwocie inwestycji od 6 mln zł do 128 mln zł. Jak na nasz region są to już duże inwestycje pozwalające startupom będącym w fazie rozwoju działać szerzej i wyjść na kolejne rynki. Tak jak powiedziałem, jesteśmy na etapie werbowania funduszy inwestycyjnych. Jesteśmy zaskoczeni skalą aplikacji, szczególnie że z aktywną działalnością ruszyliśmy stosunkowo niedawno, a okres ten przypadł na czas pandemii. Mamy obecnie kilkanaście aplikacji z Polski i prawie dziesięć z regionu. Skupiamy się głównie na rynku grupy wyszehradzkiej oraz trójmorza. Mam nadzieję, że przejdą one przez nasze wymogi. Cały nasz model sprowadza się do dwóch etapów. Jest to wspomniany wybór funduszy i jest to dość żmudna i długa praca. W idealnym scenariuszu kolejny etap to podejmowanie wspólnych decyzji o inwestycji w konkretne spółki. Zakładamy, że decyzje o inwestycji będą zapadać w ciągu jednego–dwóch tygodni. W najbliższym czasie będziemy podawali też do opinii publicznej nazwy pierwszych funduszy, z którymi podpisujemy umowy operacyjne. Za moment powinny się więc też pojawić rozmowy o konkretnych inwestycjach.

Czyli to jest raczej bliższa niż dalsza przyszłość?

Zgadza się. W lipcu i sierpniu mamy zaplanowane komitety inwestycyjne, gdzie będziemy już przedstawiać pierwsze inwestycje. Do tej pory była to bardziej praca organizacyjna, a teraz wchodzimy w fazę wykonawczą.

Jakie warunki muszą być spełnione, aby startupy faktycznie odniosły sukces? Czy to jest właśnie tylko podstawienie finansowania?

Wsparcie finansowe jest jednym z ważniejszych elementów. Przy szeroko rozumianych obszarach cyfrowych i innowacyjności to wszystko opiera się głównie na inwestycjach. To widać na wszystkich rynkach. Bez tego nie da się rozwijać. Drugi ważny element to łatwość prowadzenia biznesu w danym regionie. To są te dwa elementy, na które startupy zwracają szczególną uwagę. My też w naszych działaniach szeroko patrzymy na rynek. W związku z tym, że pracujemy z taką liczbą funduszy, nie musimy też skupiać się na konkretnej branży czy segmencie rynku.

Pandemia ułatwiła czy utrudniła życie startupom? Z jednej strony kontakty międzyludzkie zostały ograniczone, z drugiej jednak otworzyły się też przecież nowe możliwości, szczególnie w obszarze nowych technologii.

Firmy, które mają rozwiązania cyfrowe, które mogą zaistnieć w sieci, mają duży potencjał i ten obszar bardzo szybko się rozwija. Też coraz więcej startupów działa w tym segmencie. W pandemii fundusze bardziej inwestowały w istniejące spółki, mniej stawiały na nowe startupy, natomiast teraz widać, że wraca to do normy, a rynek przecież cały czas się rozwija. Mamy do zainwestowania 700 mln zł w ciągu pięciu lat. Z funduszami partnerskimi daje to 1,4 mld zł. Jest to naprawdę duża kwota i wyzwaniem będzie wyszukanie naprawdę dobrych firm, tak aby inwestycje faktycznie były trafione.

Finanse
Już wiadomo, co zamiast WIBOR
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Kredyty złotowe nie do podważenia
Finanse
KS NGR wybrał indeks WIRF jako wskaźnik referencyjny zastępujący WIBOR
Finanse
Finansowa dziesiątka połączyła siły
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Finanse
Dom Development wyemitował obligacje o wartości 140 mln zł
Finanse
Ghelamco Invest zdecydował o emisji obligacji serii PZ9-2 o wartości nom. do 6 mln zł