Jest odwołanie od wstrzymania pracy w kopalni Turów. W międzyczasie sąd łagodzi stanowisko

Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska odwołała się od postanowienia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który wprowadził środek zaradczy w postaci wstrzymania pracy kopalni węgla brunatnego w Turowie do czasu oceny legalności wydanej decyzji środowiskowej. Sąd zaś nieoczekiwanie łagodzi swoje stanowisko.

Publikacja: 09.06.2023 13:39

Kopalnia Turów

Kopalnia Turów

Foto: Bloomberg

Jak informuje minister klimatu i środowiska, Anna Moskwa, której podlega GDOŚ, zażalenie na postanowienie WSA w sprawie zaprzestania działalności kopalni Turów „zostało merytorycznie i staranie przygotowane”, podpisane i wysłane. „Oczekujemy, że tym razem sąd odniesie się konstruktywnie i uczciwie do wniosku.” – podkreśla Moskwa.

Wojewódzki sąd administracyjny wprowadził środek zapobiegawczy do czasu rozstrzygnięcia, czy decyzja środowiskowa dla koncesji do 2044 r. została wydana zgodnie z prawem. PGE, właściciel kopalni węgla brunatnego i elektrowni, zapowiada odwołanie od tych środków zapobiegawczych. Podkreśla, że nie da się kopalni zamknąć, a następnie ponownie jej otworzyć. Sąd ma ocenić tę decyzję środowiskową za 3 miesiące. 

Organizacje środowiskowe uważają, że decyzja środowiskowa z września 2022 r., na mocy której w 2023 r. wydłużono koncesje dla Turowa do 2044 r., zawiera ona liczne błędy i złożyły zażalenie do wojewódzkiego sądu administracyjnego. Sąd zaś 31 maja 2023 r. wydał postanowienie, w którym wstrzymał wykonanie ubiegłorocznej decyzji.

Co ciekawe, już kilka dni po nieprawomocnym postanowieniu, rzecznik prasowa WSA Małgorzata Jarecka, poinformowała, że wydane przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie postanowienie z 31 maja 2023 r. nie wstrzymuje pracy kopalni „Turów”. Co innego jednak wynika z samego postanowienia sądu. W uzasadnieniu czytamy, że, nie można wykluczyć prawdopodobieństwa, że decyzja wydana przez GDOŚ jest wadliwa. „W tej sytuacji wykonywanie prac związanych z dalszym wydobyciem węgla, na warunkach ustalonych w decyzji, które to warunki nie zostały merytorycznie zweryfikowanie przez organ odwoławczy oraz przez Sąd, może doprowadzić do powstania nieodwracalnych szkód nie tylko w środowisku, ale może mieć negatywny wpływ na zdrowie mieszkańców pobliskich miejscowości, co zaznaczył jeden ze skarżących we wniosku o wstrzymanie wykonania zaskarżonej decyzji. Należy podkreślić, że ewentualna kontynuacja przedsięwzięcia odkrywki „Turów” przed dokonaniem uprzedniej kontroli zaskarżonej decyzji uprawdopodabnia spowodowanie trudnych, a nawet nieodwracalnych szkód w środowisku jak i spowodowanie nieodwracalnych uszczerbków w mieniu.” – czytamy w uzasadnieniu. Dalej, pada najważniejsze zdanie w kontekście całej sprawy. „W tym kontekście trzeba zaznaczyć, że wstrzymanie niniejszym postanowieniem wykonania zaskarżonej decyzji nie wywołuje skutku w postaci wyeliminowania tej decyzji z obrotu prawnego. Niniejsze rozstrzygnięcie Sądu winno skutkować natychmiastowym wstrzymaniem ewentualnej dalszej realizacji przedmiotowego przedsięwzięcia” – czytamy w uzasadnieniu. Przytoczone więc wyżej stanowisko rzecznik WSA brzmi więc jako próba łagodzenia rozgrzanych nastrojów wokół kopalni. 

Jeżeli sąd ostatecznie uwzględni uwagi i unieważni decyzję GDOŚ dot. decyzji środowiskowej , to wówczas nie będzie koncesji do 2044 r., ale będzie obowiązywała koncesja do 2026 r. wydana w 2020 r. – na takim stanowisku stoi MKiŚ. Fundacja wskazuje jednak, że spółka PGE nie ma możliwości dowolnego wybierania sobie wersji decyzji i powrotu do tej zezwalającej na wydobycie węgla do 2026 r.

Energetyka
Rosną niepewności wokół gazowej elektrowni PGE
Energetyka
Enea po Orlenie. Kolejny kontrakt-widmo, tym razem na biomasę
Energetyka
Energetyka stara się rosnąć po wczorajszych spadkach
Energetyka
Wydzielenie węgla ze spółek jednak będzie, ale stopniowe
Energetyka
Energetyka pozbędzie się węgla, ale stopniowo. Jest stanowisko MAP
Energetyka
Pomysł na górnictwo? Powiązać kopalnie z elektrowniami węglowymi