NABE nie ulży firmom przy kosztach CO2

Rosną koszty energetyki z tytułu uprawnień do emisji CO2. Mające dać energetyce oddech powstające NABE, wiele nie pomoże.

Publikacja: 01.03.2023 21:00

NABE nie ulży firmom przy kosztach CO2

Foto: Adobestock

Za pierwszych dziewięć miesięcy poprzedniego roku tylko Polska Grupa Energetyczna wydała na uprawnienia do emisji CO2 blisko 15 mld zł. Wydzielenie wysokoemisyjnych elektrowni węglowych z koncernów i powstanie Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego nie zakończy wpływu cen za emisję CO2 na funkcjonowanie spółek.

Bez szans na zmiany

Na rynku uprawnień do emisji CO2 odnotowano w ostatnich dniach rekordy cen sięgające ponad 100 euro za tonę dla produktów na grudzień tego roku, SPOT-owe zaś ceny jeszcze tej granicy nie przekroczyły, choć ich wartość rośnie i jak wskazują koncerny energetyczne – będzie rosnąć dalej. System EU ETS jest zaprojektowany w celu systematycznego redukowania emisji CO2 w unijnej gospodarce. – Jego kolejne reformy, włączanie nowych sektorów, redukowanie liczby darmowych uprawnień mają na celu zacieśnianie bilansu uprawnień w systemie, co powinno przekładać się na konsekwentny wzrost cen uprawnień do emisji. W związku z tym często występują prognozy przekraczające 100 euro/t w długim terminie – wyjaśnia PGE. Na to samo zwraca uwagę Enea. – Na rynek ten wpływ mają liczne czynniki polityczno-gospodarcze, których kierunki oddziaływania często są przeciwstawne. Należą do nich przykładowo: zapisy pakietu Fit for 55, który zakłada ogólne zmniejszanie podaży uprawnień do emisji CO2 – podkreśla drugi co do wielkości, zaraz po PGE, producent prądu w Polsce. W horyzoncie jednego roku ceny mogą ulegać istotnym wahaniom ze względu np. na sytuację w systemie elektroenergetycznym, dynamikę produkcji przemysłowej czy nawet kalendarz aukcji. Niemniej mimo rekordów zdaniem Enei ceny uprawnień do emisji CO2 w 2023 r. mogą ukształtować się na poziomie zbliżonym do średniego w 2022 r.

Już ubiegłoroczne ceny pociągały za sobą duże koszty. Prezes PGE Wojciech Dąbrowski prognozował jeszcze w 2022 r. koszty na 2023 r. rzędu około 25 mld zł.

NABE dużo nie ulży

Najwcześniej w kwietniu może dojść do powstania Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego i wydzielenia emisyjnych elektrowni do nowego podmiotu. Jednak i to nie zakończy wpływu cen za emisję CO2 na funkcjonowanie spółek, na przykład PGE.

W zasobach firmy pozostaną instalacje objęte EU ETS zasilane między innymi gazem.

– Dodatkowo ceny uprawnień do emisji są jednym z czynników kształtujących cenę energii elektrycznej, a zatem ich zmienność nadal będzie pośrednio oddziaływać na wyniki spółki – wskazuje PGE.

Marcin Górnik, analityk BM Pekao, przypomina, że na tak rosnący poziom cen uprawnień emisji CO2 wpływ ma wiele czynników. Istotnym z nich jest konieczność zakupu dodatkowych uprawnień przed kwietniowym okresem rozliczeniowym za rok poprzedni. – Wpływ uprawnień do emisji na koszty spółek energetycznych będzie jednak zależeć od tempa wydzielenia aktywów węglowych ze spółek energetycznych i powstania Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego.

Spółki muszą jednak dokonywać zabezpieczenia kontraktów przynajmniej na pierwszy kwartał roku następnego, bo nie wiemy jeszcze, kiedy ten proces w pełni się dokona.

Energetyka
EDF proponuje kapitałowe wsparcie kolejnego atomu
Energetyka
Unijna kasa na sieci dystrybucyjne
Energetyka
Spółki energetyczne nie zapłacą za mrożenie cen energii. Jest deklaracja rządu
Energetyka
EC Będzin sprzeda elektrociepłownię? Jest chętny kupiec
Energetyka
Największy producent energii w Polsce notuje mniejszy zysk rok do roku
Energetyka
Obowiązek giełdowy może wesprzeć plany rządu, obniżając ceny energii