Zbliża się termin wydzielenia aktywów węglowych. Zaplanowano je na koniec marca br. Przekazanie elektrowni węglowych do nowego podmiotu, jakim ma być Narodowa Agencja Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE), ma docelowo pozwolić spółkom energetycznym jak Polska Grupa Energetyczna, Enea i Tauron na zaciąganie kredytów, ale już na znacznie lepszych warunkach finansowych. Poznańska Enea, nie czekając jednak na finalizację tego procesu, już teraz zaciąga spore zobowiązanie, bo nie ma innego wyboru, a dzieje się to – jak słyszymy – niezależnie od NABE.

Środki na dystrybucje

Enea przekazała, że zawarła z konsorcjum banków, w skład którego weszły: Polska Kasa Oszczędności Bank Polski, Bank Gospodarstwa Krajowego, Bank Polska Kasa Opieki, Alior Bank oraz Bank of China (Europe) oddział w Polsce, umowę kredytową do łącznej kwoty 2,5 mld zł. Zgodnie z zapisami umowy spółka będzie mogła z tzw. kredytu A przeznaczać środki na finansowanie i refinansowanie nakładów inwestycyjnych poniesionych w związku z budową, rozbudową, modernizacją lub utrzymaniem sieci dystrybucyjnej oraz nabyciem, rozwojem, rozbudową, finansowaniem, budową, modernizacją, konserwacją lub oddaniem do użytku jakichkolwiek OZE. Natomiast środki z kredytu B zostaną wykorzystane przez spółkę na finansowanie bieżącej działalności oraz kapitału obrotowego grupy z wyłączeniem: finansowania budowy, nabycia oraz rozbudowy elektrowni węglowych, a także innej działalności związanej z węglem, w tym wydobyciem, obrotem, i refinansowaniem jakiegokolwiek zadłużenia finansowego lub wydatków.

Kredyt na NABE

Nasi rozmówcy wskazują, że spółki muszą inwestować w dystrybucję już teraz, bo jest realny problem m.in. z wydaniem warunków przyłączenia instalacji dla OZE. – To nie może dłużej czekać. Nie łączyłbym więc tego z powstaniem Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego i wydzieleniem elektrowni węglowych ze spółek energetycznych. Ten proces może oczywiście przesunąć się o kilka miesięcy, ale nie wpływa to na bieżącą działalność spółki, która wykonuje swoje wcześniej zaplanowane zadania wynikające ze strategii, czego potwierdzeniem jest otrzymany kredyt – wskazuje Michał Kozak, analityk Trigon DM.

Kolejni nasi rozmówcy wskazują, że niezależnie od realnych kolejnych opóźnień powstania NABE firma musi podejmować decyzje biznesowe. Eksperci wskazują także, że patrząc na praktykę z ostatnich lat, można określić ten kredyt jako klasyczne finansowanie bieżącej działalności spółki i refinansowania już poprzednio zaciągniętych kredytów.

– Wydaje się to rutynowym działaniem spółki pod jej bieżące funkcjonowanie. Oczywiście, zbieżność czasowa z finalizacją wydzielenia aktywów nastręcza pytań, ale musimy pamiętać, że spółka musi prowadzić działalność biznesową tu i teraz – słyszymy od eksperta z branży.