EBITDA zmalała do 420 mln zł (o 13 proc.), a zysk netto do 69 mln zł (o 71 proc.). Poprawa przychodów to m.in. konsekwencja wzrostu wpływów w biznesie wytwarzania, co z kolei było efektem wyższych w ujęciu rok do roku produkcji energii w Elektrowni Ostrołęka i cen sprzedaży energii oraz wdrożenia tzw. rynku mocy od 2021. Ponadto w ramach linii biznesowej odnotowano zwyżkę cen sprzedaży energii na rynku hurtowym. Mimo to Energa zanotowała istotny spadek rentowności, do czego przyczyniły się wysokie ceny energii elektrycznej na rynkach spotowym i bilansującym, które zwiększyły koszt bilansowania portfela energii. Co więcej, jednocześnie nastąpił dynamiczny wzrost zużycia prądu przez odbiorców końcowych w stosunku do kontraktacji. Spadek zysku netto to również następstwo niekorzystnego salda odpisów aktualizujących wartość rzeczowych aktywów trwałych. Z drugiej strony należy zauważyć, że w najważniejszym biznesie, czyli dystrybucji, nadal rosną zyski.
Mimo, co do zasady, stosunkowo słabego IV kwartału cały 2021 r. przyniósł Enerdze wzrost zarówno przychodów, jak i zysków. Co ciekawe, zyski zwyżkowały mocniej niż sprzedaż. Wynik netto przekroczył 1 mld zł wobec ponad 0,4 mld zł straty poniesionej w 2020 r. W ubiegłym roku grupa Energa przeznaczyła na inwestycje ponad 2,1 mld zł. Dla porównania w 2020 r. było to 1,7 mld zł. Najwięcej pieniędzy pochłonęła modernizacja obecnych aktywów i przyłączenie nowych odbiorców. Wartości wydatków na ten rok nie podano. Można jednak przypuszczać, że główne cele inwestycyjne pozostaną podobne. TRF