Onde dobrze zarobi na słońcu i wietrze

Legislacja będzie ułatwiać, nie utrudniać, transformację energetyczną polski – przekonywał w Parkiet TV Paweł Średniawa, prezes Onde, który był gościem Adama Roguskiego.

Publikacja: 28.06.2021 16:23

Onde dobrze zarobi na słońcu i wietrze

Foto: Parkiet TV

W ostatnich latach spółka rosła jak na drożdżach jako generalny wykonawca farm wiatrowych i fotowoltaicznych, teraz ma być również deweloperem tych drugich – stąd pomysł oferty publicznej akcji i zebrania z emisji ponad 200 mln zł. Pytanie, czy w kolejnych latach takie tempo rozwoju jest do utrzymania?

W latach 2018–2020 średnia roczna stopa wzrostu (CAGR) przychodów wyniosła 49 proc., w ubiegłym roku wypracowaliśmy ponad 580 mln zł. W I kwartale sprzedaż wyniosła 230 mln zł, a na koniec marca wartość portfela zamówień wynosiła ponad 1 mld zł. To daje podstawy, by sądzić, że w 2021 r. również odnotujemy skokowy wzrost.

Jak postrzega pan perspektywy rynku farm wiatrowych i fotowoltaicznych?

Myślę, że perspektywy wyglądają kolorowo. W Polsce cały czas produkujemy jeszcze energię w oparciu o węgiel, a zarówno polityka energetyczna kraju, jak i unijny Zielony Ład sugerują, żeby coraz więcej energii elektrycznej powstawało ze źródeł odnawialnych. Myślę, że jako kraj jesteśmy na początku drogi zmierzającej do zdecydowanej poprawy miksu energetycznego.

Nasz udział w rynku farm wiatrowych sięga 50 proc., a w przypadku projektów fotowoltaicznych, które uzyskały wsparcie w aukcjach rozstrzyganych w 2020 r., wynosi ponad 10 proc. Nasze apetyty są oczywiście większe i mamy predyspozycje, by je zrealizować. W najbliższym czasie w Polsce będą budowane wielkoskalowe farmy fotowoltaiczne. Liczymy, że będziemy mogli wykorzystać kompetencje uzyskane przy budowie farm wiatrowych. Te kompetencje dotyczą przede wszystkim budowy linii i stacji elektroenergetycznych, niezbędnych do tego, aby powstawały tak duże instalacje fotowoltaiczne.

Jak pan ocenia ryzyko natury legislacyjnej? Jeszcze kilka lat temu mieliśmy zatrzymanie rozwoju farm wiatrowych…

To prawda, w 2016 r. weszła w życie tzw. ustawa odległościowa (zaostrzająca warunki lokalizowania wiatraków – red.), która spowodowała zatrzymanie rozwoju energetyki wiatrowej. Jak mówiłem, polityka krajowa i unijna zakłada zwiększanie w miksie energii z zielonych źródeł, więc w najbliższym czasie nie spodziewam się działań mających utrudnić budowę farm. Świadczy o tym fakt, że trwają prace nad zmianą ustawy odległościowej.

W jaki sposób chcecie wykorzystać wpływy z oferty i jaki jest pomysł na biznes deweloperski?

Już od samego początku naszej obecności na rynku fotowoltaiki postanowiliśmy, że chcemy być podmiotem zaangażowanym w zdecydowanie większą liczbę ogniw łańcucha wartości niż tylko budującego instalacje. Podjęliśmy działania i zabezpieczyliśmy projekty o mocy 458 MW na różnym etapie zaawansowania. Część ma już pozwolenie na budowę, część posiada również wsparcie z tytułu wygranych aukcji. Ponad 240 MW to projekty, które są na wczesnym etapie rozwoju.

Około 60–70 mln zł chcemy przeznaczyć na refinansowanie inwestycji w farmy fotowoltaiczne, 15–20 mln zł na dokończenie projektów farm z portfela, a 95–130 mln zł na zwiększające się zapotrzebowanie na kapitał obrotowy oraz na wkład niezbędny do uzyskania finansowania dłużnego na zakup kolejnych instalacji.

W jaki sposób wybieracie projekty? To różne stadia zaawansowania, a więc i różne koszty, i zwrot…

Chcieliśmy rozpocząć budowę projektów fotowoltaicznych na własny rachunek już w tym roku, stad decyzja o nabyciu zaawansowanych projektów, z pozwoleniami na budowę, z zapewnionymi przychodami w postaci wygranych aukcji. Myśląc o przyszłości, budujemy też portfel projektów, które będą realizowane w kolejnych latach. Naszym celem jest, by co roku komercjalizować około 200 MW rocznie.

Czy rozważaliście bycie deweloperem także farm wiatrowych?

Ten proces jest bardziej czasochłonny i skomplikowany, poza tym cały czas jest to utrudnione ze względu na ustawę odległościową – która ma zostać złagodzona.

Spółka wyrosła z biznesu drogowego. Czy będziecie go kontynuować, czy wygaszać?

Dziś budowa dróg to mniej niż 20 proc. przychodów. Dalej zamierzamy działać na tym rynku. Istotne jest, by cały czas mieć zdywersyfikowane źródła przychodów. W 2017 r. przyniosło to korzyści, kiedy weszła w życie ustawa odległościowa. Bardzo selektywnie podchodzimy do przetargów drogowych, chcemy, żeby gwarantowały one satysfakcjonujące poziomy marż. Możemy sobie pozwolić na takie podejście, skoro większość portfela to instalacje OZE.

Dziś na ustach wszystkich są wysokie koszty wykonawstwa. Jak wrażliwi jesteście na zmiany cen materiałów?

Dziś ceny materiałów mogą sprawić, że o budownictwo należy się martwić, a przynajmniej o niektóre jego gałęzie. Jeśli chodzi o samo Onde, nasze kontrakty są krótkoterminowe, staramy się też od razu po podpisaniu umowy z inwestorem zakontraktować podstawowe materiały. Dlatego możemy czuć się bezpiecznie, jeśli chodzi o rentowność w najbliższych miesiącach.

Na koniec dywidenda. Jaką politykę przyjmiecie po debiucie?

Spółka regularnie wypłaca dywidendę i w przyszłości również zamierza to robić, będziemy rekomendować przeznaczanie na ten cel 40–70 proc. zysku. Jednak ze względu na planowane inwestycje we własny portfel farm fotowoltaicznych może się okazać, że przez najbliższy rok czy dwa dywidendy nie będzie. W kolejnych latach z całą pewnością będziemy się dzielić zyskami z akcjonariuszami.

Partner programu: Onde S.A.

Energetyka
Kluczowy etap finansowania atomu
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Energetyka
Nowe elektrownie gazowe pod znakiem zapytania. Przegrały aukcje rynku mocy
Energetyka
Zimna rezerwa węglowa w talii kart Enei
Energetyka
Polska wschodnią flanką w energetyce? Enea proponuje zimną rezerwę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Energetyka
Kurs akcji Columbusa mocno spadał. Co poszło nie tak?
Energetyka
Branża OZE otwarta na dialog z rządem