Właściciel sieci marketów spożywczych opublikował szczegóły oferty publicznej. Zapisy dla inwestorów indywidualnych rozpoczną się w środę 22 marca i potrwają do 3 kwietnia. Prospekt zakłada, że inwestorzy detaliczni obejmą około 5 proc. oferowanych akcji. Między 5 a 7 kwietnia na akcje będą się mogli zapisać inwestorzy instytucjonalni i związane ze spółką osoby w przeznaczonej dla nich transzy menedżerskiej. Do 12 kwietnia nastąpi przydział oferowanych akcji, a debiut firmy na giełdzie ma nastąpić 21 kwietnia. Cena maksymalna za jedną akcję została ustalona na 33,5 zł. Oznacza to, że wartość oferty może sięgnąć 1,6 mld zł. Tak dużego IPO nie było na GPW od 2013 r., gdy Skarb Państwa sprzedawał akcje Energi za 2,4 mld zł.
Oferta publiczna Dino Polska obejmuje do 48,04 mln akcji, które stanowią 49 proc. kapitału i należą do funduszu Polish Sigma Group z grupy Enterprise Investors. Pozostałe 51 proc. akcji pozostanie na co najmniej 720 dni od debiutu w rękach założyciela sieci Tomasza Biernackiego. Według informacji zarządu Biernacki nie przewiduje wyjścia ze spółki nawet po upływie tzw. lock-upu.
Cztery razy większa sieć
Do końca 2016 r. sieć sklepów pod marką Dino składała się z 628 punktów proximity, czyli supermarketów ulokowanych w pobliżu osiedli mieszkaniowych, poza centrami dużych miast. – Jesteśmy najszybciej rozwijającą się siecią marketów proximity w Polsce i drugą najszybciej rozwijającą się siecią marketów na rynku detalicznym handlu artykułami spożywczymi w kraju – szacuje prezes Szymon Piduch.
Przedsiębiorstwo posiada trzy centra logistyczne, a także własny zakład produkujący wyroby mięsne. Plany rozwoju do 2020 r. zakładają, że sieć rozrośnie się do ponad 1200 punktów. Długoterminowa strategia mówi o co najmniej 2700 sklepach. Rozwój sieci będzie przebiegał tak jak dotychczas, czyli będzie oparty na własnych nieruchomościach, które teraz stanowią ponad 83 proc. wszystkich sklepów. – Kluczowym elementem naszej strategii jest dalszy rozwój organiczny sieci. Zamierzamy otwierać sklepy na obszarach, gdzie jesteśmy już obecni, jak również planujemy ekspansję na północ i wschód Polski – mówi Piduch. – Format naszych sklepów pozwala na większe zagęszczanie sieci.