Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Grupa kapitałowa Azoty jest obecnie aktywnym członkiem trzech dolin wodorowych: dolnośląskiej, śląsko-małopolskiej i zachodniopomorskiej. W każdej z nich chce pełnić rolę producenta i dostawcy nowego paliwa, wykorzystywanego m.in. do napędu pojazdów mechanicznych. Obecnie widzi możliwości rozwoju rynku wodoru przede wszystkim w oparciu o tzw. wodór szary, wytwarzany na bazie gazu ziemnego. Paliwo to, odpowiednio doczyszczone, może być przejściowym do czasu, zanim pojawią się źródła wodoru zielonego (produkowanego z wykorzystaniem odnawialnych źródeł). – Oczywiście grupa kapitałowa Azoty zamierza produkować zielony wodór i planuje w tym kierunku odpowiednie działania. Moce wytwórcze takich instalacji nie są jeszcze określone, ponieważ w głównej mierze będzie to zależało od dostępnych mocy odnawialnych źródeł energii – mówi Monika Darnobyt, rzecznik prasowy nawozowego koncernu. Dodaje, że grupa jest w tym zakresie na etapie prowadzenia analiz ekonomicznych i technicznych.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Nowym szefem Azotów został Andrzej Skolmowski. Chce skupić się na osiągnięciu porozumienia z instytucjami finansującymi, odzyskaniu długofalowej stabilności finansowej oraz restrukturyzacji operacyjnej całej grupy.
Poprawy sytuacji oczekują zarówno analitycy, jak i spółki. Ma być ona m.in. rezultatem wzrostu gospodarczego i ceł oraz realizowanych inwestycji i działań dostosowawczych. Jednocześnie na rynku cały czas panuje duża niepewność.
Posłowie do Parlamentu Europejskiego poparli w czwartek podniesienie ceł na nawozy oraz niektóre rosyjskie i białoruskie towary rolne, w celu zmniejszenia zależności UE od ich importu. Na tej decyzji może skorzystać Grupa Azoty czy Anwil należący do Orlenu, które są jednymi z największych w UE producentów nawozów.
Grupa Azoty szacuje, że w I kw. 2025 roku wypracowała przychody ze sprzedaży na poziomie 3,8 mld zł. Wynik EBITDA poprawił się względem I kw. 2024 roku o 42 mln zł. Spółce wciąż dokucza import tańszych nawozów ze wschodu.
Większość giełdowych przetwórców tworzyw sztucznych poprawia przychody. Dużym wyzwaniem jest jednak wzrost zysków. Spółki narzekają m.in. na rosnące koszty, nowe regulacje, silną konkurencję i problemy z pozyskaniem odpowiedniej kadry.
Tegoroczne wyniki grupy będą zależały m.in. od zapotrzebowania klientów, a ono od stóp procentowych w Polsce, Ukrainie i na Węgrzech. O kondycji firmy zdecydują również koszty surowców i wynagrodzeń.