Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Warszawski rynek akcji zrobił się ostatnio trochę kapryśny. WIG20, mimo że od roku jest w świetnej kondycji, nie może przebić się przez aktualny szczyt hossy. Indeks mWIG40 wybronił się wprawdzie przed wybiciem dołem z konsolidacji, ale cały czas tkwi w jej środkowej strefie. Z kolei sWIG80 konsekwentnie pogłębia dołek trendu i w minionym tygodniu znalazł się najniżej od roku. Ten kaprys ma statystyczne uzasadnienie, bowiem listopad należy do grona najsłabszych miesięcy w roku. Problem w tym, że na wykresach tworzą się niepokojące układy, które mogą popsuć atmosferę na dłużej niż tylko jeden miesiąc.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W czwartek WIG po raz pierwszy w historii przekroczył 112 000 pkt. Miniony tydzień mógł należeć do byków, ale finalnie należał do polityków.
Pierwsza sesja sierpnia, podczas której WIG stracił 2 proc., okazała się falstartem. Od dwóch tygodni nasz rynek znów należy do byków, czego najlepszym symbolem jest środowy rekord szerokiego indeksu.