Nationale Nederlanden OFE zwiększył stan posiadania akcji budowlanej grupy po wzięciu udziału w niedawnej emisji. Z zawiadomienia wynika, że udział OFE w akcjonariacie wzrósł z 10,9 do prawie 13 proc., a liczba papierów z blisko 10 mln do 14,2 mln. Oznacza to, że fundusze ze stajni NN kupiły 4,26 mln walorów. Przy cenie emisyjnej 11 zł przekłada się to na 46,9 mln zł zainwestowanego kapitału emerytów.
Czytaj więcej
Pożar należącej do Mirbudu hali przy Marywilskiej 44 nie zaszkodził kursowi jego akcji i czteroletnia stopa zwrotu z akcji spółki zbliża się już do tysiąca proc. Analityk Krzysztof Pado z DM BDM wyjaśnia, dlaczego notowania akcji Mirbudu tak rosną.
Kurs nie chce się zatrzymać
NN OFE do niedawna było jedynym inwestorem, poza prezesem Jerzym Mirgosem, z udziałem ponad 5 proc. Kilka dni temu z pakietem 5,1 proc. ujawniło się PZU TFI. Fundusze z tej stajni – w tym PPK - kupiły w ofercie 5,4 mln akcji za 59,4 mln zł. Prezes Mirgos nie wziął udziału w ofercie, jego udział zmniejszył się z 45,5 do 37,9 proc.
Oferta Mirbudu skierowana do inwestorów kwalifikowanych obejmowała 18,35 mln papierów (17 proc. w podwyższonym kapitale). NN OFE i PZU TFI objęły 53 proc. zaoferowanych akcji.
Inwestorzy, którzy wzięli udział w podwyższeniu kapitału, mogą już cieszyć się sowitym zyskiem z wyceny, kurs Mirbudu prze bowiem od tygodni w górę, w piątek padł nowy rekord zamknięcia, czyli 14,98 zł, wtorek przynosi kolejną próbę trwałego przebicia bariery 15 zł. W poniedziałek w trakcie sesji zawierano transakcje po nawet 15,74 zł, we wtorek przed południem po maksymalnie 15,18 zł. Kiedy w kwietniu spółka ogłaszała plany emisji, kurs zjechał z 10,5 zł do 9,1 zł.