W nadchodzących kwartałach Budimex spodziewa się utrzymania dobrych marż z generalnego wykonawstwa, w dłuższym horyzoncie skupi się na głębszej dywersyfikacji źródeł przychodów w związku ze spowolnieniem. Z kolei zależny FB Serwis, żeby rosnąć, musi inwestować organicznie i w przejęcia.
Wyjście za granicę
W I połowie br. Budimex miał blisko 4 mld zł skonsolidowanych przychodów, o 230 proc. więcej niż rok wcześniej. Zysk operacyjny skurczył się jednak o 15 proc., do 235 mln zł. Zarobek netto sięgnął 201 mln zł (7,9 zł na akcję) wobec 721 mln zł rok wcześniej – lub też 201 mln zł, jeśli pominąć zysk ze sprzedaży w ub.r. spółki deweloperskiej.
Przychody z generalnego wykonawstwa wzrosły o 20 proc., do 3,63 mld zł. Marża brutto ze sprzedaży zwiększyła się z 8 do 9,3 proc., przez co zysk urósł o 39 proc., do 336 mln zł. Marża operacyjna utrzymała się na poziomie ponad 5 proc., zysk wzrósł rok do roku o 22 proc., do 197 mln zł. Prezes Artur Popko powiedział, że spodziewa się dobrych marż i wyników części budowlanej w kolejnych kwartałach, bo po trudnym I półroczu sytuacja wydaje się ustabilizowana, jeśli chodzi o wzrosty cen materiałów czy współpracę z wykonawcami, trwają też rozmowy o waloryzacji kontraktów. Menedżerowie zastrzegli jednak, że jesień i zima będą momentem „sprawdzam”, jeśli chodzi o ceny surowców energetycznych – kosztów prądu, ogrzewania – i inflację w Polsce, jak i w Europie. Wtedy też okaże się, czy nadchodzi tylko spowolnienie czy recesja.
Portfel zamówień rzędu 13 mld zł nie zmusza Budimexu do walki o zlecenia budowlane. Polski rynek się kurczy: rozmach inwestycyjny GDDKiA jest mniejszy niż w poprzednich latach, inwestycje PKP PLK są pod znakiem zapytania z powodu politycznego sporu o KPO, samorządy zmniejszają inwestycje, podobnie prywatni inwestorzy. Dlatego Budimex mocno stara się o kontrakty zagraniczne i rozwija dodatkowe pola działalności, m.in. instalacje OZE – jako budowniczy, ale i inwestor.