Zgodnie z nowymi standardami rachunkowości, jakim podlegają deweloperzy od początku 2009 roku, do wyników finansowych wolno im zaliczać mieszkania, do których klienci otrzymali klucze. Wobec tego kwartalne wyniki spółek deweloperskich uzależnione są od dat kończenia i przekazywania mieszkań nowym właścicielom.
- Wszyscy analitycy prognozują, że będziemy mieli słabsze wyniki niż w zeszłym roku. W tamtym roku oddaliśmy 1815 mieszkań, były to mieszkania w dużej części z segmentu apartamentów o podwyższonym standardzie, z najwyższymi marżami - powiedział w wywiadzie dla Agencji Reutera wiceprezes i dyrektor finansowy spółki, Janusz Zalewski.
- W tym roku przekażemy klientom mniej mieszkań. Myślimy, że może to być około 1500 mieszkań. Są to w przeważającej mierze mieszkania popularne, sprzedawane na innym rynku, z innymi marżami - dodał.
Bieżąca sprzedaż, która w wynikach finansowych dewelopera zostanie odzwierciedlona dopiero w przyszłych kwartałach, wydaje się odbijać się od dna osiągniętego w ostatnich trzech miesiącach 2008 roku. Ograniczenie akcji kredytowej przez banki i spadek popytu spowodowały, że Dom Development sprzedał wówczas zaledwie 92 mieszkania.
- W pierwszym kwartale sprzedaliśmy nieco więcej mieszkań niż w czwartym kwartale 2008 roku, co jest zgodne z naszymi przewidywaniami - powiedział Zalewski.