Nowy nabytek specjalizuje się w produkcji maszyn górniczych do wydobycia węgla kamiennego w systemie filarowo-komorowym. – To alternatywny sposób w stosunku do rozwiązań wykorzystywanych w Europie.

Dzięki transakcji poszerzamy ofertę i zdobywamy nowy rynek wraz klientami – mówi Krzysztof Jędrzejewski, największy akcjonariusz katowickiej spółki. Wskazuje, że zakup australijskiej firmy to była okazja rynkowa. Grupa przejęła zakład od administratora (odpowiednik naszego syndyka). Waratah Engineering w ostatnim czasie ograniczał produkcję.

Teraz, jak zapewniają przedstawiciele giełdowej grupy, sytuacja ma się diametralnie zmienić. – Kosztem 2 mln USD (5,6 mln zł) zamierzamy zapewnić finansowanie bieżących zleceń. Z naszych analiz wynika, że w ciągu najbliższych 12 miesięcy sprzedaż australijskiej spółki wzrośnie do kilkudziesięciu milionów złotych. Rentowność netto firmy ma sięgać kilkunastu procent – informuje Marian Kostempski, prezes Kopeksu.

Strategia rozwoju Waratah Engineering zakłada zwiększenie obecności w Australii oraz wejście, we współpracy z giełdową spółką, na rynek RPA i Indonezji. Kopex liczy, że przejęcie lokalnej firmy zwiększy jego szanse na wygranie kolejnych kontraktów. – Będziemy mieć gdzie założyć bazę serwisową, co jest niezbędne, aby zdobywać duże zlecenia w Australii – dodaje Kostempski.

Kopex nie planuje w najbliższych dniach finalizacji kolejnych akwizycji za granicą. Uwaga grupy skupia się na prywatyzacji krajowego Remagu. – Do końca października resort skarbu chce wysłać zaproszenie do potencjalnych inwestorów. My jesteśmy zainteresowani kupnem producenta kombajnów górniczych. Co ważne, widzimy duże obszary współpracy Waratah z Remagiem, co może pomóc tej drugiej spółce w rozwoju i wspólnym podboju azjatyckiego rynku – twierdzi prezes.