Michał Jarczyński, prezes firmy, oraz Marek Ćwir, dyrektor UniCerdit CAIB (oferujący) spodziewają się udanego debiutu. Analitycy nie są już takimi optymistami. Sugerują, że start notowań może popsuć trwająca oferta PGE.
– Arctic Paper sprzedał akcje po stosunkowo niskiej cenie (15 zł, przy czym cena maksymalna wynosiła 19 zł – przyp. red.). W w kontekście ostatnich zwyżek na giełdzie trudno znaleźć jednoznaczne przesłanki za tym, że debiut może się nie udać. Należy jednak pamiętać, że Arctic
Paper działa na mało perspektywicznym rynku papieru książkowego, co może sugerować, że klienci, którzy nabyli akcje w ofercie pierwotnej, mogą chcieć zrealizować zyski już na debiucie. Dodatkowym impulsem do sprzedaży mogą być także trwające zapisy na akcje PGE. Instytucje będą z pewnością chciały wziąć udział w tej ofercie – komentuje Bartosz Arenin, analityk Domu Maklerskiego PKO BP.
Podobnego zdania jest Radosław Łukaszczuk, analityk Domu Maklerskiego Millennium DM. – Nie spodziewałbym się rewelacyjnego debiutu, choć dużo też zależy od tego, jaka będzie sesja. Niewykluczone, że przy odpowiedniej stopie wzrostu część instytucji będzie chciała sprzedać akcje, by wziąć udział w ofercie PGE – mówi Radosław Łukaszczuk. Oczekuje on, że cena akcji Arctic Paper nieznacznie wzrośnie podczas pierwszego dnia notowań.
Marek Ćwir uspokaja. – Nie sądzę, aby instytucje, które chcą kupić akcje PGE, nie miały wolnych środków i stały przed koniecznością wyprzedaży akcji. Poza tym inwestorzy kupując akcje Arctic Paper mieli świadomość, że oferta PGE będzie lada moment. Myślę, że instytucje inwestycję w spółkę traktują jako długoterminową.