Konsorcjum Budimeksu chce już 1,1 mld zł

Wykonawca Terminalu II na Okęciu zwiększył pięciokrotnie roszczenia wobec właściciela portu

Publikacja: 28.10.2009 07:57

Konsorcjum Budimeksu chce już 1,1 mld zł

Foto: PARKIET

Ponad 1,1 mld zł wynosi maksymalna wartość roszczeń konsorcjum Ferrovialu Agroman, Budimeksu i Estudio Lamela wobec Przedsiębiorstwa Państwowego Porty Lotnicze. W poniedziałek wieczorem konsorcjum złożyło w sądzie zawezwanie do próby ugodowej w związku z kontraktem na rozbudowę warszawskiego lotniska Okęcie.

[srodtytul]Wyższe roszczenia[/srodtytul]

Postępowanie w sprawie Terminalu II na Okęciu toczy się już przed trybunałem arbitrażowym. PPL żądało w nim od konsorcjum 135,7 mln zł. Wykonawca domagał się zaś do tej pory ponad 200 mln zł. Tymczasem w zawezwaniu znalazła się kwota wyższa o 0,9 mld zł. Skąd tak drastyczna zmiana wartości?

Krzysztof Kozioł, rzecznik Budimeksu, informuje, że wynika ona z uwzględnienia wartości rynkowej przedmiotu sporu (na dzień 9 listopada 2007 r.) pomniejszonej o wynagrodzenie wypłacone przez PPL. Kwota, jakiej domaga się konsorcjum, uwzględnia ponadto pieniądze pobrane przez państwowe przedsiębiorstwo na podstawie udzielonych przez konsorcjum gwarancji, roszczenia z tytułu prac wykonanych w trakcie realizacji umowy, wynagrodzenie za roboty dodatkowe oraz odsetki od nieterminowych płatności. Około 40 proc. roszczeń przypada na giełdowy Budimex.

[srodtytul]PPL też ma roszczenia[/srodtytul]

Roszczenia wobec konsorcjum ma również PPL. Jak się dowiedzieliśmy w poniedziałek przedsiębiorstwo zwiększyło ich wartość do 280 mln zł. Skąd ta zmiana? – Wynika ona z powiększenia straty rzeczywistej, jaką PPL poniósł przez zerwanie kontraktu z konsorcjum budującym terminal – wyjaśnia Jakub Mielniczuk, rzecznik prasowy państwowego przedsiębiorstwa.

Krzysztof Kozioł twierdzi, że do Budimeksu nie wpłynęło dotychczas zawiadomienie o zwiększeniu przez PPL roszczeń. – Dopóki konsorcjum nie otrzyma informacji, na podstawie których będzie w stanie określić ryzyko i wysokość ewentualnych wypłat, nie możemy podjąć decyzji dotyczącej utworzenia rezerw – mówi. Dodaje, że poprzednie roszczenia PPL konsorcjum uważa za całkowicie bezpodstawne. Zaznacza też, że roszczenia wykonawców terminalu są znacznie wyższe od roszczeń PPL-u.

[srodtytul]385 mln zł za Budimex Nieruchomości?[/srodtytul]

Tymczasem zarząd Budimeksu poinformował, że parafował projekt umowy przejęcia od Grimaldi Investments 50 proc. udziałów Budimeksu Nieruchomości. Zapłaci za nie 385 mln zł. Warunkiem zawarcia umowy jest potwierdzenie wyceny przez niezależnego eksperta. Jeśli opinia będzie pozytywna, to umowa powinna zostać zawarta przed 5 listopada. Termin płatności ustalono zaś na 16 listopada. Przypomnijmy, że Grimaldi wchodzi w skład grupy Ferrovial, która kontroluje 59,06 proc. kapitału giełdowego przedsiębiorstwa.

[srodtytul]Za dużo niewiadomych[/srodtytul]

Co o warunkach transakcji myślą analitycy? – Spółka informuje, że wartość księgowa 50 proc. udziałów Budimeksu Nieruchomości to 340 mln zł. Stosunek ceny do wartości księgowej wynosi zatem 1,1. Patrząc na deweloperów najbardziej zbliżonych do Budimeksu Nieruchomości, można ocenić, że Budimex nie przepłaca. Średnia wycena dla Domu Development i J. W. Construction to bowiem około 1,06 – mówi Adrian Kyrcz z DM IDMSA. Zaznacza, że wpływ na ocenę warunków przejęcia powinno mieć również to, kiedy Budimex Nieruchomości kupował grunty. – Jeśli firma robiła to w okresie hossy na rynku mieszkaniowym, to ich wartość w księgach może być wyższa od rynkowej – mówi.

Tomasz Czyż z ING Securities informuje, że ocenę warunków transakcji utrudnia zbyt mała liczba danych. – Biorąc pod uwagę historyczną wartość księgową udziałów tej firmy wydaje się, że cena jest sprawiedliwa – mówi analityk. – Nie wiadomo jednak, jak wygląda bilans tego przedsiębiorstwa, ciężko również prognozować przepływy pieniężne w przyszłości. Dlatego wstrzymałbym się z jednoznaczną oceną – dodaje.

[ramka][b]Rentowność sprzedaży w dół[/b]

Grupa Budimex miała w III kwartale 52,5 mln zł zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej przy 913,2 mln zł obrotów. W porównaniu z tym samym okresem 2008 r. wynik netto wzrósł o 82,6 proc., a obroty zmniejszyły się o 5,5 proc. Poskutkowało to wzrostem rentowności netto o 2,76 pkt proc., do 7,75 proc. Zysk okazał się lepszy od oczekiwań ankietowanych przez „Parkiet” analityków. Średnia prognoz siedmiu biur maklerskich to bowiem 45,9 mln zł czystego zarobku. Przychody były gorsze (prognoza 937,6 mln zł). Analitycy krytycznie oceniają wyniki grupy. Dlaczego? – W III kwartale 2009 r. bardzo mocno spadła marża brutto na sprzedaży Budimeksu (z 13 proc. do 3,46 proc. – red.). Jest to efekt utworzenia rezerw na podpisane ostatnio długoterminowe kontrakty dotyczące infrastruktury drogowej, które w przyszłości będą rozwiązywane wraz z postępem prac (spółka tworzy rezerwy, gdy budżetowane koszty realizacji kontraktu przewyższają wartość przewidywanych przychodów – red.) – mówi Marcin Deręgowski z DM Millennium. – Wzrost wartości EBIT (wynik operacyjny – red.) rok do roku był możliwy dzięki pozostałym przychodom operacyjnym oraz zyskowi z pochodnych instrumentów finansowych (są zawierane w celu ograniczenia ryzyka kursowego kontraktów realizowanych w obcych walutach – red.) – dodaje. W porównaniu z okresem lipiec-wrzesień wynik operacyjny Budimeksu zwiększył się w III kwartale 2009 r. o 48,2 proc. (wyniósł 53,8 mln zł). [/ramka]

[ramka][b]Spory o kontrakty[/b]

Spór z PPL-em to niejedyny przypadek, gdy zamawiający miał zastrzeżenia do prac wykonanych przez konsorcja z udziałem spółek z grupy Budimex. Ostatnio Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad poinformowała, że wykryto nieprawidłowości przy budowie obwodnicy Wyszkowa (kontrakt realizowany był przez konsorcjum Budimeksu Dromeksu i Mostów Łódź). Spółka zapewniała, że prace wykonała prawidłowo. Obiecała poprawić błędy, jeśli takie zostaną wykryte. Na koniec września łączna wartość postępowań dotyczących zobowiązań i wierzytelności przeciwko spółkom z grupy wynosiła 392,5 mln zł i była o 96,2 mln zł niższa od postępowań wytoczonych przez grupę. Sporem o największej wartości było roszczenie PPL. Druga co do wartości sprawa dotyczyła pozwu złożonego przez Miejskie Wodociągi i Kanalizację w Bydgoszczy. Spółka domaga się 25,3 mln zł odszkodowania za koszty wykonawstwa zastępczego poniesione w związku z odstąpieniem przez konsorcjum od umowy. Na giełdową grupę przypadało 90 proc. wartości kontraktu.[/ramka]

Budownictwo
Waldemar Wasiluk, wiceprezes Victoria Dom: Publiczna oferta obligacji w styczniu
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budownictwo
Rynek mieszkaniowy czeka na obniżki stóp. To okazja?
Budownictwo
Huśtawka nastrojów na pierwotnym rynku mieszkaniowym
Budownictwo
BM mBanku poleca akcje czterech deweloperów mieszkaniowych
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Budownictwo
Ministra funduszy nie odpuszcza deweloperom. Wniosek do UOKiK
Budownictwo
Adamietz zbuduje hotel Marvipolu w Gdańsku