Gant Development ostro rusza z budową mieszkań

Dolnośląski deweloper chce do końca 2010 roku uruchomić 17 projektów mieszkaniowych. Myśli o wspólnych inwestycjach z Markiem Jutkiewiczem

Publikacja: 10.11.2009 07:08

Marek Jutkiewicz chce wspierać Ganta, obejmujac, jeżeli będzie taka konieczność, obligacje.

Marek Jutkiewicz chce wspierać Ganta, obejmujac, jeżeli będzie taka konieczność, obligacje.

Foto: GG Parkiet, Szymon Łaszewski SL Szymon Łaszewski

Plany inwestycyjne Ganta na najbliższe lata są zakrojone na szeroką skalę. Projekty, które mają ruszyć do końca 2010 r. (dwa jeszcze w tym roku i 15 – w 2010) mają mieć około 165 tys. mkw. powierzchni użytkowo-mieszkalnej (PUM). Z kolei w latach 2011–2012 mają zostać uruchomione inwestycje o ponad 180 tys. mkw. PUM.

Zarząd Ganta przewiduje, że liczba mieszkań w sprzedaży, wynosząca obecnie, jak wynika z naszych szacunków, około 600 sztuk, na koniec tego roku ma sięgnąć 1370. W 2010 r. dzięki nowym projektom liczba mieszkań w ofercie ma wzrosnąć do 2,1 tys., a w latach 2011–2012 przekroczyć 2,9 tys. To wszystko przy założeniu, że obecny poziom sprzedaży, przekraczający 150 lokali netto kwartalnie, zostanie co najmniej utrzymany.

[srodtytul]Wykorzystać spadek podaży[/srodtytul]

Władze Ganta ruszając z inwestycyjną ofensywą chcą odpowiedzieć na przewidywany spadek podaży mieszkań w 2010 i 2011 r. – Kryzys sprawił, że wielu naszych konkurentów nie uruchamia nowych inwestycji ze względu na problemy z ich finansowaniem. Nawet jeżeli skrajny scenariusz, zakładający wzrost popytu ponad podaż już w przyszłym roku, się nie ziści, sytuacja na rynku zmienia się na korzyść podmiotów, takich jak Gant – mówi Andrzej Szornak, członek zarządu spółki.

Zarejestrowany w Legnicy, a do niedawna działający głównie we Wrocławiu deweloper chce umocnić się na rynkach pozostałych największych miast w Polsce. Jeszcze w tym roku Gant chce rozpocząć swoją pierwszą warszawską inwestycję, przy ul. Sokołowskiej (Wola). Zarząd myśli o kolejnych stołecznych projektach, niewykluczone, że te będą realizowane na gruntach należących do nowego akcjonariusza spółki Marka Jutkiewicza.

Były udziałowiec i jeden z założycieli spółki Hoop, który w ofercie prywatnej obejmie 800 tys. nowych akcji Ganta (5 proc. podwyższonego kapitału zakładowego), płacąc 22 zł za walor, posiada m.in. dwie działki na Woli, na których można wybudować budynki mieszkalne o 35 tys. mkw. PUM.

– Nieruchomości nabyłem z myślą o rozkręceniu własnej działalności deweloperskiej. Uznałem jednak, że przy obecnej wycenie Ganta dużo lepszym wyjściem będzie zainwestowanie w tę spółkę – tłumaczy Marek Jutkiewicz. – Niewykluczone, że wspólne projekty ruszą jeszcze w 2010 r. – twierdzi Grzegorz Antkowiak, wiceprzewodniczący rady nadzorczej spółki, podkreślając, że szczegóły współpracy, w tym jej forma prawna, są przedmiotem rozmów. – Nie przewiduję wniesienia działek do spółki aportem ani ich sprzedaży – zastrzega Jutkiewicz.

[srodtytul]Rynek sfinansuje inwestycje[/srodtytul]

Najbliższe inwestycje Gant zamierza współfinansować ze środków pozyskanych z rynku kapitałowego. Obok 17,6 mln zł z prywatnej emisji akcji kasę Ganta na początku 2010 r. powinno zasilić minimum 32,2 mln zł z emisji 3,22 mln akcji z prawem poboru. Nawet 50 mln zł spółka pozyska ze sprzedaży obligacji (część papierów już sprzedała). Przychody ze sprzedaży Ganta w III kwartale wyniosły 92,2 mln zł, a zysk netto przypadający akcjonariuszom jednostki dominującej wyniósł 14,7 mln zł.

[ramka][b]Błażej Dowgielski - parkiet[/b]

Gant potrafi sprzedawać mieszkania, co udowodnił wielokrotnie w ciągu ostatniego roku: przez wiele miesięcy był liderem sprzedażowego rankingu deweloperów. Równocześnie jest jednym z najmniej wartych producentów mieszkań na GPW, kapitalizacją przewyższają go nie tylko Dom Development czy Polnord, ale i działający na mniejszą skalę Ronson. Rynek przyjmował sukcesy Ganta z niedowierzaniem, a analitycy powtarzali, że spółka ze względu ograniczone zasoby finansowe będzie musiała ograniczyć skalę działalności. Gant chce zadać temu kłam, przedstawiając ambitny plan inwestycyjny i wskazując źródła finansowania projektów. Kolejne miesiące pokażą, czy rynek jest w swoich ocenach sprawiedliwy.[/ramka]

Budownictwo
Portfel zleceń Budimeksu imponuje, ale potrzeba czasu na efekty
Budownictwo
Budimex po konferencji: celem wzrost przychodów w 2025 r.
Budownictwo
„Efekt Glapińskiego” na wykresach kursów wybranych firm. Co dalej?
Budownictwo
Obligacje Ghelamco z coraz niższą wyceną
Materiał Promocyjny
Banki muszą wyjść poza strefę komfortu
Budownictwo
Pekabex i mieszkaniówka
Budownictwo
Ghelamco pod presją, zwróć uwagę na ważne daty