Dodaje, że jeśli firmie uda się znaleźć nabywców na wszystkie 220 lokali, to w 2010 r. skonsolidowany zysk może okazać się wyższy niż jednostkowy (po dziewięciu miesiącach 2009 r. spółka matka zarobiła na czysto 18,8 mln zł, a grupa 9,2 mln zł). Przypomnijmy, że firma będzie mogła pokazać zyski z inwestycji, dopiero gdy mieszkania „opuszczą” grupę. Prace Energomontaż-Południe realizuje bowiem na rzecz zależnego CK Modus.
Andrzej Hołda informuje, że kolejny etap inwestycji w Katowicach zostanie rozpoczęty, dopiero gdy sprzedane zostaną lokale wybudowane w ramach pierwszej fazy. W przyszłym roku spółka wybuduje część handlowo-usługową osiedla. Prace budowlane rozpoczną się w lutym i zakończą się jeszcze przed końcem przyszłego roku. Ta inwestycja pochłonie około 10 mln zł.
Obecnie w portfelu zleceń Energomontażu-Południe znajdują się kontrakty o łącznej wartości około 670 mln zł. Jeszcze w tym miesiącu spółka powinna ustalić kwestie formalne dotyczące kolejnych umów. – Na koniec 2009 r. w naszym portfelu zleceń znajdą się kontrakty warte co najmniej 700 mln zł. Być może uda nam się zamknąć ten rok z umowami wartymi nawet 730–750 mln – mówi szef giełdowego przedsiębiorstwa. Dodaje, że zapełnienie portfela wskazuje na to, że w przyszłym roku grupa powinna mieć ponad 400 mln zł przychodów ze sprzedaży. Ten rok zakończy zaś z ponad 300 mln zł obrotów (po dziewięciu miesiącach skonsolidowana sprzedaż sięgnęła 194,1 mln zł).
Energomontaż-Południe kontynuuje rozmowy z podmiotami, które w przyszłym roku mogą zasilić szeregi grupy. Spółka jest poważnie zainteresowana dwoma polskimi przedsiębiorstwami specjalizującymi się w budownictwie energetycznym. Andrzej Hołda nie chce na razie mówić o szczegółach. Przypomnijmy, że pieniądze na zakupy spółka pozyska z planowanej na styczeń emisji 22,6 mln akcji. Wartość oferty sięgnie 77,9 mln zł. Zgodnie z zapowiedziami na akwizycje Energomontaż wyda co najmniej 50 mln zł.