Tak jak pisaliśmy wcześniej, wśród chętnych na zakup majątku Stoczni Gdynia była gdyńska stocznia remontowa Nauta, należąca do Skarbu Państwa oraz Energomontaż Północ, spółka z grupy Polimex-Mostostal. Dwaj pozostali chętni - działająca w branży stoczniowej spółka Crist i Europlazma, firma utworzona w 2004 r. na bazie wydzielonego majątku Stoczni Gdynia - choć wpłacili wcześniej wadium, nie przystąpili jednak wczoraj do licytacji.
Energomontaż-Północ wygrał przetarg na część Stoczni Gdynia określaną jako Zespół 4 i obejmującą m.in. suchy dok, dostęp do nabrzeża, suwnicę i dźwigi. Spółka zapłaci ze przejmowany majątek 33,2 mln zł netto. Nauta zapłaci 57 mln zł m.in. za rejon wyposażenia statków oraz prefabrykacji konstrukcji przestrzennych.
Energomontaż Północ nie zamierza budować na zakupionym terenie statków. - Zajmujemy się produkcją wielkogabarytowych konstrukcji stalowych dla sektorów offshore, chemicznego, petrochemicznego i energetycznego i to będziemy robić - mówi "Parkietowi" wiceprezes spółki Przemysław Milczarek. - Zakupiony teren będzie wykorzystywać przede wszystkim spółka zależna Energomontaż Północ Gdynia, która ma doświadczenie w takiej produkcji.
Warunkiem realizacji dużej części umów Energomontażu jest dostęp do nabrzeża portowego. Do tej pory spółka uzyskiwała go dzięki umowie ze Stocznią Marynarki Wojennej w Gdyni. - Teraz będziemy mieli własny teren wraz z niezbędną infrastrukturą. Będą z niego korzystać również firmy z grupy Polimex-Mostostal, spółki będącej naszym największym akcjonariuszem, w skład której niebawem wejdziemy - czytamy w komunikacie Energomontażu Północ.
Energomontaż Północ liczy na podwojenie wartości sprzedaży spółki w Gdyni w ciągu najbliższych lat. Na przejętym terenie chce w tym czasie zainwestować kilkanaście mln zł.