Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył na największych polskich producentów cementu aż 411 mln zł kary za uczestnictwo w kartelu. Według niego Lafarge Cement, Górażdże Cement, Grupa Ożarów, Cemex Polska, Dyckerhoff Polska oraz Cementownie Warta i Odra przez ponad 11 lat dzieliły rynek i ustalały ceny, wymieniając się w tym celu informacjami poufnymi. Ustalona kara jest największą w dwudziestoletniej historii UOKiK.
[srodtytul]Zawyżone ceny[/srodtytul]
– Z naszych ustaleń wynika, że kartel istniał co najmniej od 1998 r. i funkcjonuje do dzisiaj. Tym samym jego nielegalne działania przyczyniły się do zniekształcenia konkurencji na krajowym rynku produkcji i sprzedaży cementu – mówi Małgorzata Cieloch, rzecznik prasowy UOKiK. Sztuczne utrzymywanie cen cementu niewątpliwie zwiększało koszty działalności przedsiębiorstw budowlanych. Teraz ta sytuacja może się jednak zmienić. – Po decyzji UOKiK ceny cementu powinny spaść.
Ich wpływ na nasze koszty nie będzie jednak zbyt duży – mówi Konrad Jaskóła, prezes Polimeksu–Mostostalu. Z kolei Aleksandra Paprocka z Grupy Atlas twierdzi, że ceny cementu, przy dużych zakupach, związane są ściśle z kosztami transportu. – W efekcie jeżeli w regionie jest jedna cementownia, to ceny mogą pozostać na obecnym poziomie, a jeżeli są dwie, można liczyć na obniżkę, pod warunkiem, że produkują ten sam asortyment – uważa Paprocka.
[srodtytul]Dwóch skruszonych[/srodtytul]