W krakowskiej grupie trwają porządki. Akcjonariusze zastanawiają się, jakie są losy osiedla mieszkaniowego w Warszawie, w którego budowę swego czasu Ponar zainwestował kilkanaście milionów złotych.

- Ogółem Ponar Real Estate wybudował 161 mieszkań, z czego do sprzedaży pozostało jeszcze 66 lokali - mówi Wojciech Suchowski, od dwóch dni wiceprezes Ponaru.

Po trzech kwartałach 2009 roku grupa wykazała 394 tys. zł przychodów i 1,13 mln zł straty netto w segmencie "nieruchomości". W całym 2008 roku odpowiednio było to 164 tys. i 1,13 mln zł. Jak podkreśla Suchowski, wykazane obroty nie dotyczą sprzedaży lokali. - Zgodnie z MSR 18, przychody ze sprzedaży mieszkań prezentuje się w sprawozdaniu w momencie podpisania aktu notarialnego. Pierwsze akty zostały podpisane w tym miesiącu - tłumaczy wiceprezes.

W biznes deweloperski hydrauliczna spółka zaangażowała się w II połowie 2007 roku, kupując za ponad 17 mln zł firmę stawiającą osiedle na warszawskim Żeraniu (informacja podbiła kurs o prawie 14 proc.). Ówczesny zarząd Ponaru zapowiadał dynamiczny rozwój w branży nieruchomości oraz realizację inwestycji mieszkaniowych i komercyjnych w całej Polsce. Nowa działalność miała przynosić docelowo 8-12 mln zł zysku rocznie.

W 2008 roku Ponar utworzył odpisy na utratę wartości Ponaru Real Estate.