W tym celu przekazał 4,65 tys. papierów o wartości nominalnej 10 tys. zł każdy spółce celowej Trion Financial Services, która następnie, w zależności od potrzeb finansowych grupy, zaoferuje je finalnym obligatariuszom.

– Pozyskane pieniądze chcemy głównie przeznaczyć na restrukturyzację zadłużenia oraz na nowe inwestycje. Dzięki emisji obligacji liczymy też na uniezależnienie się od finansowania przez banki. Pieniądze umożliwią nam zwiększenie wykorzystania mocy wytwórczych, m.in. dzięki wydatkom na rozwój sieci dystrybucji – mówi Robert Fałkowski, prezes Trionu. Dodaje, że dziś grupa produkująca m.in. konstrukcje stalowe, okien drewnianych i z PCV wykorzystuje moce w ok. 60 proc.

Obligatariusze Trionu będą mogli wyjść z tej inwestycji na trzy sposoby. – Umożliwimy im sprzedaż walorów na rynku Catalyst prowadzonym przez warszawską giełdę lub zamianę na nasze akcje. Trzecia opcja to zatrzymanie obligacji do dnia wykupu, czyli do 17 czerwca 2013 roku – twierdzi Fałkowski. Dodaje, że zamiana obligacji na akcje będzie możliwa dopiero za rok. Do tego czasu zarząd Trionu podejmie działania, które pozwolą na przeprowadzenie takiej operacji. Akcje będą obejmowane przez obligatariuszy po 2 zł, czyli po wartości nominalnej.

Czteroletnie obligacje będą oprocentowane według stałej stopy wynoszącej 12 proc. w skali roku. Wypłata wszystkich odsetek nastąpi w dniu wykupu. Obligacje będą papierami niezabezpieczonymi.