Robyg w 2011 r. ma podwoić sprzedaż, wypłaci dywidendę

Deweloper negocjuje zakup gruntów w stolicy, na celowniku ma działki na Bemowie, Mokotowie, Saskiej Kępie i Wilanowie. Na ten cel może wydać nawet 78 mln złotych

Aktualizacja: 27.02.2017 03:18 Publikacja: 04.02.2011 02:12

Oskar Kazanelson, szef rady nadzorczej Robygu Fot. a. cynka

Oskar Kazanelson, szef rady nadzorczej Robygu Fot. a. cynka

Foto: Archiwum

[[email protected]][email protected][/mail]

Deweloper w 2010 r. sprzedał 542 mieszkania, niemal podwajając wynik z 2009 r. W 2011 r. Robyg ma nadzieję powtórzyć ten wyczyn. – Cel na 2011 r. to sprzedaż około  1tys. mieszkań. Spółka ma potencjał, by go zrealizować – mówi „Parkietowi” Oskar Kazanelson, przewodniczący rady nadzorczej Robygu.

Szef nadzoru przekonuje, że w zwiększeniu sprzedaży dopomoże Robygowi poszerzająca się oferta, szczególnie na gdańskim rynku, na którym spółka radzi sobie coraz lepiej. Dodaje, że na koniec grudnia w ofercie firmy znajdowało się 800 mieszkań, a w 2011 r. spółka wprowadzi do niej co najmniej 600 lokali.

[srodtytul]Zakupy w stolicy[/srodtytul]

Robyg w minionym roku zadebiutował na GPW, sprzedając akcje warte 78 mln zł. – Zgodnie z zapowiedziami środki pozyskane z emisji chcemy przeznaczyć na zakup nieruchomości w Warszawie. Prowadzimy negocjacje w tej sprawie, w grę wchodzą działki na Bemowie, Mokotowie, Saskiej Kępie i Wilanowie. Liczę, że przynajmniej część z tych rozmów zakończy się podpisaniem umów i to jeszcze w tym kwartale. Szacuję, że na kupionych gruntach będziemy w stanie postawić około  2tys. mieszkań – mówi Kazanelson. Przyznaje, że negocjacje z właścicielami gruntów nie są łatwe. – Część podmiotów, z którymi rozmawiamy, nabyła grunty po wysokich cenach, na szczycie hossy. Niektórzy urealniają swoje oczekiwania, zdając sobie sprawę, że o powrocie do cen gruntów sprzed kryzysu nie ma co marzyć – podkreśla.

Analitycy szacują, że spółka zamknęła 2010 rok z około  30mln zł zysku netto wobec 6,3 mln zł rok wcześniej. Kazanelson, który pośrednio kontroluje ponad 41 proc. akcji Robygu, informuje, że spółka podzieli się częścią ubiegłorocznego zysku z akcjonariuszami. – Jeszcze nie przesądziliśmy, jaka jego część zostanie wypłacona w formie dywidendy – zaznacza.

[srodtytul]Zyski mają rosnąć[/srodtytul]

Analitycy prognozują, że 2011 r. spółka zamknie z 35 mln zł zarobku, by rok później wykazać nawet 100 mln zł zysku netto. By tak się stało, spółka musi utrzymać dotychczasowe, dość wysokie, głównie dzięki niskim kosztom budowy, marże. Tymczasem firmy budowlane już dziś sygnalizują, że ich stawki mogą w 2011 r. pójść w górę. – Nie spodziewam się, by koszty budowy mieszkań poszły w górę szybciej niż ceny mieszkań – ocenia Kazanelson. Dodaje, że w 2011 r. ceny lokali nie pójdą znacząco w górę. – Klienci przyzwyczaili się do niskich cen, konkurencja również nie pozwoli na ich podniesienie. Jeżeli będziemy świadkami zwyżek cen, to raczej rzędu 2–3 proc. – ocenia.

Budownictwo
Waldemar Wasiluk, wiceprezes Victoria Dom: Publiczna oferta obligacji w styczniu
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budownictwo
Rynek mieszkaniowy czeka na obniżki stóp. To okazja?
Budownictwo
Huśtawka nastrojów na pierwotnym rynku mieszkaniowym
Budownictwo
BM mBanku poleca akcje czterech deweloperów mieszkaniowych
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Budownictwo
Ministra funduszy nie odpuszcza deweloperom. Wniosek do UOKiK
Budownictwo
Adamietz zbuduje hotel Marvipolu w Gdańsku