– Uważam, że ten rok spółka zakończy z dodatnim wynikiem netto.?W II kwartale może jednak pokazać stratę, gdyż nie zakończy w nim żadnej inwestycji (księguje przychody ze sprzedaży lokali po przekazaniu właścicielom – red.) – przyznaje.

Do końca 2010 r. Ronson sprzedał za 68,2 mln zł 85 spośród lokali, które ukończy w tym roku. Gdyby utrzymała się średnia wartość jednego mieszkania w poszczególnych projektach, to firma mogłaby liczyć na około 150 mln zł przychodów. Jakich wyników spodziewają się analitycy? -?Moim zdaniem w 2011 r. realne jest przekazanie około 140 mieszkań, co przełoży się na 117 mln zł przychodów i 5,7 mln zł zysku netto – mówi Cezary Bernatek z KBC Securities. – Znacząco lepszy będzie natomiast 2012 r. Oczekuję, że spółka przekaże w nim 490 lokali (Ronson ocenia potencjał na 600 – red.). W efekcie jej sprzedaż wzrośnie do 253,1 mln zł, a czysty zarobek do 47,9 mln zł – dodaje.

W 2010 r. spółka miała  35,1?mln zł zysku netto przy 241,3 mln zł obrotów. Wyniki okazały się znacznie lepsze niż w 2009 r., gdy zarobiła na czysto 21 mln zł, a przychody sięgnęły 116,3 mln zł. Mimo wyższej sprzedaży firmie nie udało się jednak pobić wyników z rekordowego 2007 r. Wówczas zysk przekroczył 38,9 mln zł przy niespełna 130 mln zł sprzedaży. Zarząd tłumaczy, że stało się tak za sprawą zdarzeń jednorazowych. W minionym roku spółka dokonała odpisu na kwotę 2,5 mln zł w poznańskim projekcie Aurora. W przypadku podwarszawskiego projektu Gardenia dokonała natomiast odpisu w zapasach na kwotę 2,2 mln zł. Za nieściągalne uznała ponadto 1,5 mln zł należności od generalnego wykonawcy tego projektu.

W tym roku firma rozpocznie sześć nowych projektów oraz cztery kolejne etapy w ramach już rozpoczętych inwestycji (w sumie na blisko 1,4 tys. mieszkań). W planach ma ponadto zakup jednej lub dwóch działek w Warszawie. – Jeśli uda nam się uruchomić wszystkie inwestycje i przejąć dwa projekty, to możemy się zdecydować na emisję obligacji – mówi Łapiński. Na razie nie chce jednak zdradzić szczegółów.