Jak informuje prezes spółki, Tadeusz Andrzejak, pozytywne rezultaty udało się osiągnąć m.in. dzięki większej sprzedaży realizowanej za pośrednictwem sieci dealerskiej, która na koniec grudnia liczyła już 125 podmiotów. Ważnym kanałem dystrybucji okien byli klienci instytucjonalni, czyli spółki deweloperskie zarówno z sektora mieszkaniowego jak i komercyjnego. Pozbud współpracował z takimi podmiotami jak: Pol-Aqua, Hydrobudowa 9, PBG i Hydrobudowa Polska.
Tradycyjnie już giełdowa spółka największe wpływy zanotowała ze sprzedaży okien i drzwi z drewna. Ich udział w przychodach ogółem wyniósł 44 proc. Dynamika sprzedaży tego asortymentu była jednak mniejsza, niż usług budowlanych. O ile wpływy z tego pierwszego segmentu wzrosły o 41 proc., o tyle drugiego aż o 82 proc.
W tym roku Pozbud powinien informować o kolejnych wzrostach. - W pierwszym kwartale wyniki finansowe, w tym zwłaszcza zysk netto, będziemy mieli lepsze, niż w analogicznym okresie 2010 r. Więcej zleceń przede wszystkim otrzymujemy na okna i drzwi – mówi Roman Andrzejak, wiceprezes Pozbud. Dodaje, że spółce sprzyjają w tym roku warunki atmosferyczne, które zachęcają inwestorów do wcześniejszego rozpoczęcia prac budowlanych.
Na otwarciu sesji kurs akcji Pozbudu wzrósł o 2,1 proc., czyli do 5,8 zł. Potem lekko zaczął jednak spadać. Niewielka zmiana ceny jest efektem wypracowania przez spółkę wyników zbieżnych z podanymi w prognozie. Zarząd prognozę przychodów zrealizował w 128 proc., a zysku netto w 95 proc. – Nasz zysk netto mógł być o około 1 mln zł wyższy ale w końcówce roku postanowiliśmy zwiększyć nakłady na marketing, aby zdobyć klientów firm, które niedawno upadły – twierdzi Andrzejak.