Mamy szansę na rekord

Inwestorzy powinni zwrócić uwagę na wyniki IV kw. 2011 r. One pokazują potencjał spółki na ten rok - mówi "Parkietowi" Mirosław Taras, prezes Lubelskiego Węgla Bogdanka

Aktualizacja: 18.02.2017 08:04 Publikacja: 20.03.2012 16:21

Mirosław Taras, prezes Bogdanki

Mirosław Taras, prezes Bogdanki

Foto: Fotorzepa, Darek Golik dk Darek Golik

2011 r. miał być dla was słabszy, a jednak zysk jest tylko nieco niższy od rekordowego rok wcześniej. No i 68 mln zł trafi na dywidendę mimo, iż w prospekcie zakładaliście nie wypłacanie jej także z zysku za 2011 r.

Mirosław Taras:

Ale rynek i akcjonariusze tej dywidendy od nas oczekują. W ubiegłym roku zdecydowali o 1,4 zł na akcję, teraz my proponujemy 2 zł na walor, czyli ponad 30 proc. naszego zysku. Resztę chcielibyśmy zostawić w spółce, bo planowany na ten rok poziom inwestycji przekroczy 700 mln zł. Będziemy budować m.in. podziemne zbiorniki retencyjne na węgiel tak, by np. ewentualny przestój ściany czy szybu nie był odczuwalny na dalszych etapach produkcji czy sprzedaży. Zainwestujemy też w Nadrybiu w specjalny szyb, którym wydobędziemy wywoził kamień z urobku w całej kopalni tak, by na powierzchnię pozostałymi szybami, które są zintegrowane z przeróbką wyjeżdżał już czystszy węgiel. To wpłynie na efektywność. Oczywiście będzie kosztowało ale zwiększymy nasze zadłużenie do bezpiecznego poziomu. Na razie nie widzimy jednak potrzeby emisji akcji czy obligacji.

A jaka będzie polityka dywidendowa na najbliższe lata? Niektórzy analitycy mówią nawet o 100 proc. dywidendy.

Niektórzy może i chcieliby 300 proc. z naruszeniem kapitału. Rada nadzorcza musi zatwierdzić naszą strategię, w której jest nowa polityka. Wiadomo, że gdy skończymy inwestycję w Polu Stefanów,  możliwości dywidendowe spółki mogą być większe niż obecne 30 proc. zysku. Ale Bogdanka ma w planie kolejne inwestycje. Staramy się o koncesje na nowe złoża, gdzie zalega 250 mln ton węgla, czyli drugie tyle, ile wynoszą nasze obecne zasoby. Tam inwestycje w eksploatację, które ruszyłyby realnie ok. 2016 r. byłyby większe niż w Stefanowie. Cały projekt powstawałby od podstaw. (Stefanów to koszt ponad 1,5 mld zł – red.).

Czy spór płacowy z załogą już się skończył?

Podpisaliśmy porozumienie, pensje w tym roku wzrosną  o 5 proc., co obciąży nasz fundusz płac o dodatkowych kilkanaście milionów złotych. Ale my musimy motywować ludzi do większego wydobycia. W tym roku wyniesie ono ok. 8 mln ton, a docelowo w roku 2014 11,5 mln ton. Zatrudnienie w tym okresie zwiększymy z obecnych niespełna 4200 osób tylko do 4500, przy czym 150-200 osób przyjmiemy jeszcze w tym roku.

Większe wydobycie miało już być w 2011 r., ale opóźnienie inwestycji w zakładzie przeróbczym dało się we znaki. Będą  kary dla Mostostalu Warszawa?

Będziemy o tym rozmawiać po zakończeniu projektu. Mostostal deklaruje zakończenie tzw. mokrej części przeróbki na sierpień tego roku. Ale to chyba nierealne, choć warunkuje tryb przyjmowania nowych ludzi. Oczywiście gdyby inwestycja była gotowa w terminie (miał być to grudzień 2011 r. – red.) moglibyśmy negocjować kontrakty na lepszy jakościowo węgiel. De facto jednak widzimy że mokra przeróbka jest nam potrzebna w 2013 r.

Skoro już przy kontraktach jesteśmy, to jeśli dobrze liczę  przekontraktowaliście się o jakiś 1 mln ton węgla w kontraktach wieloletnich.

To tylko pozorne przekontraktowanie. Pamiętajmy, że trzy z nowych umów są warunkowe, czyli zależą od tego, czy powstaną trzy elektrownie, których one dotyczą. Bogdanka dobrze przygotowała się do podpisanych kontraktów. Wiadomo, że będziemy realizować te najlepsze.

A jak będą wyglądały ceny węgla w tym roku? Śląsk mówił  nawet o kilkunastu procentach.

W Bogdance średni wzrost cen na 2012 r. wyniesie ok. 7 proc. Ale to średnia zarówno z kontraktów długoterminowych, spotu czy sprzedaży detalicznej. Wiadomo, że dla niektórych klientów będzie to tylko kilka procent, dla innych kilkanaście.

No to chyba będzie rekord wynikowy w 2012 r.

Nie podajemy prognoz, ale powiem tak: inwestorzy powinni zwrócić uwagę na wyniki IV kw. 2011 r. One pokazują potencjał spółki na ten rok. (W IV kw. spółka miała 435,6 mln zł przychodów wobec 1,3 mld zł w całym 2011 r. – red.)

Muszę zapytać o współpracę z Jastrzębską  Spółką Węglową...

Pojawiła się plotka, że do JSW zgłosił się NWR, by Jastrzębie ich kupiło. U nas nie byli (śmiech). Współpraca z JSW jest współpracą techniczną, układa się dobrze. Chodzi m.in. o nasze doświadczenia techniki strugowej (kompleksy do pokładów cienkich poniżej 1,5 m – red.), W tym roku odbieramy drugą taką maszynę i planujemy jej rozruch, a w przyszłym chcemy ogłosić przetarg na trzecią. Poza tym myślimy bardzo poważnie o profilaktyce metanowej, bo nie wiemy, czy w naszych głębszych pokładach ten gaz się nie pojawi. JSW ma z kolei w tym zakresie cennee doświadczenia, może np. nasi górnicy mogliby się tam szkolić. Rozmawiamy też o nowych technologiach pracy na przodku tak, by praca pod ziemią była bardziej efektywna.

Budownictwo
Waldemar Wasiluk, wiceprezes Victoria Dom: Publiczna oferta obligacji w styczniu
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budownictwo
Rynek mieszkaniowy czeka na obniżki stóp. To okazja?
Budownictwo
Huśtawka nastrojów na pierwotnym rynku mieszkaniowym
Budownictwo
BM mBanku poleca akcje czterech deweloperów mieszkaniowych
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Budownictwo
Ministra funduszy nie odpuszcza deweloperom. Wniosek do UOKiK
Budownictwo
Adamietz zbuduje hotel Marvipolu w Gdańsku