Nasi producenci stołów, łóżek, szaf i innych elementów wyposażenia wnętrz wyeksportowali w 2014 r. towary o łącznej wartości 33,8 mld zł. To 14-proc. wzrost wobec 2013 r. – wynika z danych Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Producentów Mebli. – Ten rok może się zakończyć 10-proc. wzrostem – mówi nam Tomasz Wiktorski, ekspert OIGPM i właściciel firmy B+R Studio Analizy Rynku Meblarskiego. Zaznacza, że warunkiem do ustanowienia kolejnych rekordów jest stabilna sytuacja w strefie euro.
Nowe rynki Forte
Bo to głównie tam zwracają dziś oczy producenci mebli znad Wisły. Największymi dla nich rynkami zbytu są nadal Niemcy, Francja oraz Wielka Brytania. Jak jednak pokazują statystyki, tamte rynki nieco się nasyciły, a wzrost tempa sprzedaży ustabilizował się na poziomie od kilku procent (nad Sekwaną) do kilkunastu procent (nad Renem i Tamizą). Zwiększa się za to eksport naszych mebli do krajów położonych na południu Europy. Rekordzistą pod względem skoku wartości sprzedaży jest Hiszpania, ale niewiele dalej w rankingu są też Portugalia, Węgry czy Rumunia.
Krystian Brymora z DM BDM zauważa, że najprężniej na zagranicznych rynkach mebli skierowanych do klientów indywidualnych rozwija się notowane na GPW Forte.
Analityk szacuje, że sprzedaż tej spółki do Niemiec w ub.r. sięgnęła około 400 mln zł i stanowiła połowę całorocznych przychodów. Ale Forte zaczyna się też rozpychać we Francji, gdzie weszło w 2012/2013 r. – W ubiegłym roku spółka sprzedała do tego kraju meble za około 90 mln zł (w porównaniu z 22 mln zł rok wcześniej), a docelowo chce tam znaleźć zbyt dla produktów wartych ponad 200 mln zł – dodaje Brymora.
Zdaniem Macieja Formanowicza, prezesa Fabryk Mebli Forte, najbliższe trzy lata będą czasem dalszego wzrostu głównie na rynkach stosunkowo nowych dla spółki, tj. Francji i Wielkiej Brytanii. – Cały czas planujemy rozwój w krajach niemieckojęzycznych (Niemcy, Austria, Szwajcaria), które są dla nas podstawowymi dziś rynkami zbytu – dodaje Formanowicz.