W środę za walory spółki płacono na giełdzie około 1,60 zł. Od początku tego roku kapitalizacja giełdowa spółki skurczyła się o ponad 50 proc.

Obniżka wyceny ma związek z pogorszeniem perspektyw Famuru.  Analitycy brokera spodziewają się znacznego spadku wyników spółki na koniec 2015 i 2016 roku. Prognozę zysku operacyjnego  dla spółki na lata 2015-2016 obniżyli odpowiednio o 60 proc. i 58 proc. Tak drastyczna obniżka prognoz jest spowodowana trudną sytuacją nierentownych polskich kopalń i brakiem portfela kontraktów eksportowych.

Eksperci biura oczekują, że w II kwartale Famur odnotuje słabą sprzedaż, na poziomie 162 mln zł oraz EBIT zbliżony do 3 mln zł, co oznacza spadek marzy operacyjnej do 1,8 proc.. BESI spodziewa się również słabego wyniku w II połowie 2015 roku, przy jedynie niewielkiej poprawie rentowności w ostatnim kwartale. Wynika to z wciąż pogarszającej się sytuacji na polskim rynku węgla i obecnego braku kontraktów eksportowych, co może mieć negatywny wpływ również na wyniki w 2016. - Nie widzimy żadnych bodźców, dzięki którym otoczenie biznesowe Famura mogłoby ulec poprawie w średnim okresie. Niepokoi nas także, że dłuższe okresy spływu należności od polskich przedsiębiorstw górniczych mogą mieć negatywny wpływ na kapitał obrotowy spółki Famur – uzasadnia Konrad Strzeszewski, analityk BESI.

Zdaniem eksperta   obecnie Famur notowany jest z dużym dyskontem względem spółek o podobnym profilu na świecie, co uważa za w pełni uzasadnione.