Ujawnia, że spółka prowadzi dogłębną analizę dotyczącą lokalizacji kolejnego, piątego, zakładu produkcyjnego. – Ponadto w związku z wysokim popytem ze strony klientów oraz ze względu na fakt, że portfel zamówień dla nowego zakładu jest już na nadchodzące okresy wypełniony, planujemy instalację dodatkowych maszyn oraz nowej linii do malowania w Stalowej Woli, co pozwoli, począwszy od I połowy 2019 r., uzyskać dodatkowe roczne moce w wysokości 1 mln sztuk felg – podkreśla Buchholz. W związku z wymienionymi czynnikami Uniwheels oczekuje wyraźnego wzrostu zyskowności w nadchodzących latach. – Szacujemy, że wraz ze wzrostem obłożenia w nowym zakładzie w Stalowej Woli EBITDA w 2017 r. zwiększy się rok do roku o około 20 proc., a wynik netto o 30 proc. Naszym zdaniem utrzymana zostanie również polityka dywidendowa – 50 proc. wyniku netto na dywidendę – co oznaczałoby przy bieżącym kursie stopę dywidendy powyżej 5 proc. – komentuje Jakub Szkopek, analityk DM mBanku.
Zarząd spółki minimalnie podniósł wskaźniki tempa tegorocznego wzrostu. Aktualnie zakłada, że wolumen sprzedaży felg zwiększy się rok do roku o 10–12 proc. (wcześniej 8–12 proc.), a przychody, z powodu niższych cen aluminium, wzrosną o 5–6 proc. (wcześniej 4–6 proc.). Ponadto dzięki utrzymywanej dyscyplinie kosztowej oczekuje, że zysk EBITDA wzrośnie o 16–18 proc. (wcześniej 13–18 proc.).
Uniwheels w III kwartale bieżącego roku miał 111,9 mln euro przychodów, 15,3 mln euro EBITDA oraz 13,7 mln euro zysku netto. – Wyniki okazały się nieznacznie lepsze od średniej prognoz analityków i naszych prognoz na poziomie EBITDA oraz wyraźnie wyższe na poziomie wyniku netto. W III kwartale spółka zwiększyła rok do roku marżę na poziomie EBITDA o 0,5 pkt proc. – wskazuje ekspert DM mBanku.