Leszek Czarnecki zawarł z konsorcjum DM Mercurius, DM Trigon i mBanku umowę plasowania i oferowania 51 proc. akcji LC Corp. Pakiet ma zostać sprzedany na podstawie budowy księgi popytu po kursie przynajmniej 2,05 zł za akcję. Bieżąca wycena to 2,1 zł.
Miliarder obciążeniem
Podczas gdy indeks WIG Nieruchomości od lutego 2016 r. zyskal ponad 50 proc. kurs LC Corp oscyluje wokół 2 zł.
Nie jest tajemnicą, że główny akcjonariusz firmy jest postrzegany przez rynek w kategorii ryzyka – m.in. pod kątem potencjalnego zaangażowania LC Corp we wspieranie finansowe innych, słabiej radzących sobie spółek z portfela Czarneckiego. Dodajmy, że już niemal dwa lata temu zarząd LC Corp zapowiedział przegląd opcji strategicznych dla przedsiębiorstwa – jedną z nich miały być zmiany właścicielskie.
– Rynek dobrze przyjął zapowiedź potencjalnego wyjścia Leszka Czarneckiego. O tym, kto zajmie jego miejsce, można na ten moment jedynie spekulować. Może to być inwestor strategiczny, ale równie dobrze inwestorzy finansowi. Chociażby Robyg ma rozproszony akcjonariat i nie przeszkadza mu to być w czołówce branży – mówi Cezary Bernatek, analityk Haitong Banku. – Jeśli chodzi o działalność czysto operacyjną, w naszej ocenie kondycja LC Corp jest dobra, rynek mieszkaniowy jest nadal mocny i spółka radzi sobie na nim bardzo przyzwoicie. Co prawda nie oczekujemy, aby LC Corp zaoferował zwyżki sprzedaży mieszkań czy stopy dywidend, takie jak czołowi gracze w branży, ale z drugiej strony jego obecne dyskonto w stosunku do podmiotów porównywalnych, biorąc pod uwagę wskaźniki wyceny, jest w naszej ocenie zbyt głębokie – dodaje. Haitong Bank rekomenduje kupowanie akcji LC Corp z ceną docelową 2,4 zł.