Zarząd i rada nadzorcza dewelopera nieruchomości komercyjnych rekomendują, by cały ubiegłoroczny zysk – prawie 322 mln zł – przeznaczyć na kapitał zapasowy.
- Zalecamy walnemu zgromadzeniu zatrzymanie zysków w spółce w celu walki z konsekwencjami wybuchu epidemii COVID-19 oraz przygotowanie się do dalszego rozwoju lub przejęć, co będzie zależne od warunków rynkowych – skomentował Yovav Carmi, członek zarządu GTC.
Działająca w Europie Środkowo-Wschodniej grupa na razie opublikowała sprawozdanie za I kwartał br., wykazując wzrost przychodów o 4 proc., do 41 mln euro. Strata z wyceny portfela nieruchomości wyniosła 5,8 mln euro wobec 6,7 mln zysku rok wcześniej. Na wynik negatywny wpływ miały różnice kursowe. W efekcie zysk netto skurczył się do 2,8 mln euro wobec 19,7 mln na plusie rok wcześniej. Środki pieniężne z działalności operacyjnej wyniosły 22,4 mln euro, o 9 proc. mniej rok do roku, na koniec marca grupa miała 197 mln euro gotówki.
Raport za I połowę 2020 r. ukaże się 20 sierpnia, deweloper uprzedzał już, że zanotuje za ten okres stratę z tytułu spadku wartości nieruchomości handlowych i działań wpierających najemców (obniżki, czy rozłożenie na raty czynszów).
- Zamknęliśmy wszystkie nasze centra handlowe na drugą połowę marca, kwiecień i część maja. Aby zapewnić ciągłość w działalności naszych centrów handlowych, wspieramy naszych najemców po ponownym otwarciu sklepów. Ta sytuacja będzie miała negatywny wpływ zarówno na naszą działalność, jak i na wartość nieruchomości, która, jak wcześniej ogłosiliśmy, w ostatnim czasie spadła o 2,7 proc. Kiedy spojrzymy na statystyki centrów handlowych po ich ponownym otwarciu, wydają się zachęcające – powiedział Carmi.