W ciągu trzech kwartałów kontrolowana przez Mariusza Książka deweloperska grupa wypracowała 43 mln zł zysku netto, o 5 proc. mniej rok do roku. Podczas gdy część mieszkaniowa zanotowała mocny wzrost, wkład części magazynowej był mniejszy.
Czas na żniwa
W ciągu trzech kwartałów Marvipol zaksięgował prawie 169 mln zł przychodów ze sprzedaży mieszkań i lokali usługowych, o 41 proc. więcej niż rok wcześniej. Wartość lokali była wyraźnie wyższa rok do roku – spółka uzyskała mocny wzrost przychodów, przekazując klientom klucze do 348 lokali, o niecałe 4 proc. więcej niż rok wcześniej.
Poprawiła się także rentowność: marża brutto ze sprzedaży wyniosła 28 proc., o 2,2 pkt proc. więcej rok do roku. Warto podkreślić, że w luksusowych – ale kameralnych – projektach firma zrealizowała w ciągu trzech kwartałów 39-proc. marżę. W efekcie zysk brutto ze sprzedaży wzrósł o 53 proc., do 47 mln zł.
Potencjał przekazań na IV kwartał szacować można na 676 lokali – tyle na koniec września było mieszkań w projektach ukończonych bądź do oddania do końca roku, które miały już status sprzedanych (uwzględnia to też rezerwacje, które klienci zrywają częściej niż w poprzednich latach, choć zarząd zapewnia, że skala nie jest taka, by mówić o istotnym czynniku ryzyka). Do tego w ofercie było 75 wolnych lokali w inwestycjach ukończonych bądź do oddania w IV kwartale.
W ciągu trzech kwartałów Marvipol sprzedał 384 lokale, o 47 proc. mniej niż rok wcześniej. W samym III kwartale zawarł 160 umów.