Rynek oswoił się już z myślą, że karty na rynku akcji w Warszawie rozdają przede wszystkim zagraniczni brokerzy. Ich łączny udział w obrotach coraz częściej przekracza 50 proc. w poszczególnych miesiącach, a w zestawieniu brokerów w pierwszej piątce zazwyczaj można znaleźć aż czterech zagranicznych pośredników z wyraźnym liderem, którym w ostatnich miesiącach jest Goldman Sachs. Ostatnio jednak w klasyfikacji maklerskiej pojawiły się małe niespodzianki. Polscy pośrednicy nieco mocniej zaznaczyli swoją obecność rynkową. Czy na tej podstawie można wyciągać optymistyczne wnioski na kolejne miesiące?
Polscy inwestorzy w grze
W kwietniu po raz kolejny na czele maklerskiej stawki na warszawskim rynku akcji był Goldman Sachs. To akurat nie jest żadne zaskoczenie, bo firma ta już od dłuższego czasu dzieli i rządzi na GPW. Drugie miejsce w zestawieniu przypadło z kolei w udziale BM PKO BP. Niespodzianka? Jeśli tak, to tylko mała. BM PKO BP regularnie znajduje się w pierwszej trójce maklerskiej stawki, jednak jeszcze do niedawna raczej zajmowało najniższy stopień podium. Ostatnio jednak udało jej się skoczyć na nieco wyższy poziom. Już w klasyfikacji po I kwartale broker zajął drugie miejsce.
– Oczywiście, patrząc na udziały rynkowe, szczególnie pomaga nam większa aktywizacja klientów krajowych. W I kwartale ożywiły się zarówno polskie instytucje, jak i klienci detaliczni; mieliśmy też spore, ciekawe zlecenia od instytucji zagranicznych. Liczę, że ta tendencja będzie się utrzymywała w kolejnych miesiącach – mówił na początku kwietnia na łamach „Parkietu” Grzegorz Zawada, dyrektor BM PKO BP.
Jeszcze ciekawsze rzeczy w kwietniu działy się za plecami czołowej dwójki. Trzecią i czwartą pozycję zajęły co prawda odpowiednio BofA Securities oraz Morgan Stanley, ale już na piątym miejscu znalazło się BM Pekao. Tutaj już można mówić o większym zaskoczeniu niż w przypadku drugiego miejsca BM PKO BP, bo broker do tej pory zajmował raczej miejsca pod koniec pierwszej dziesiątki zestawienia. Po I kwartale była to ósma pozycja.
Ubiegły miesiąc do udanych może też zaliczyć inne polskie biuro, czyli BM mBanku. Zajęło siódmą pozycję, podczas gdy po I kwartale zamykało pierwszą dziesiątkę.