Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów parkiet.com
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 09.07.2020 05:00 Publikacja: 09.07.2020 05:00
Foto: Adobestock
W sumie w ubiegłym miesiącu w skali całego rynku przybyło ponad 10 tys. rachunków maklerskich i na koniec czerwca było ich prawie 1,319 mln – wynika z najnowszych danych opublikowanych przez Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych.
Prawdziwy szturm na domy maklerskie rozpoczął się w marcu, czyli miesiącu największej rynkowej wyprzedaży. Wtedy to przybyło prawie 29 tys. nowych kont. Pozytywny trend kontynuowany był w kolejnych miesiącach. W kwietniu przybyło ich ponad 18 tys., a w maju prawie 5 tys. Po majowych danych pojawiły się opinie, że rynek powoli zaczął się nasycać, ale czerwcowe statystyki KDPW zdają się temu przeczyć.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Analitycy wierzą, że broker pokaże mocne wstępne wyniki za I kwartał. Zostaną opublikowane już w poniedziałek po sesji.
Kamil Stolarski, kierownik zespołu analiz giełdowych w Santander BM, będzie gościem Dariusza Wieczorka dzisiejszym programie „Prosto z Parkietu”. Start o godz. 12.00.
Czy jesteśmy skazani na podwyższoną zmienność na giełdach? Jak w tych warunkach może prezentować się GPW? Czy optymistyczne, długoterminowe prognozy dla naszego rynku nadal są aktualne? O tym we wtorkowym programie Prosto z Parkietu. Gościem Przemysława Tychmanowicza był Emil Łobodziński, doradca inwestycyjny w BM PKO BP.
W ciągu ponad dziesięciu lat aż sześć domów maklerskich zostało wchłoniętych w struktury bankowe. Zmieniło to branżowy krajobraz i dzisiaj broker działający w ramach banku jest czymś naturalnym. Droga powrotna wydaje się zamknięta. Ale rynek potrafi mocno zaskakiwać.
Rynek kapitałowy stał się bogatszy o 57 osób z licencją maklera papierów wartościowych.
Dzisiaj inwestorzy, którzy chcą handlować kryptowalutami, korzystają głównie z wyspecjalizowanych giełd, zagranicznych pośredników lub lewarowanych kontraktów CFD. To może się jednak zmienić za sprawą BM Pekao i XTB. O ile będzie na to regulacyjne przyzwolenie.
Aby przekonać emitentów do giełdy, musimy pokazywać sukcesy firm związanych z rynkiem. Trzeba też przyciągać inwestorów wysokiej jakości, a nie tylko traderów – wskazują uczestnicy debaty „Parkietu”.
Dzisiaj inwestorzy, którzy chcą handlować kryptowalutami, korzystają głównie z wyspecjalizowanych giełd, zagranicznych pośredników lub lewarowanych kontraktów CFD. To może się jednak zmienić za sprawą BM Pekao i XTB. O ile będzie na to regulacyjne przyzwolenie.
W marcu w skali całego rynku przybyło ponad 15 tys. rachunków maklerskich. Za wynik ten w głównej mierze po raz kolejny odpowiada firma XTB.
Giełdowa spółka zdecydowała się zabrać głos, odpowiadając na pytania „Parkietu”. Przekonuje, że wycofanie z giełdy to dobra decyzja, realizowana z poszanowaniem praw inwestorów mniejszościowych. Ci są innego zdania.
Pogłębia się dominacja zdalnych członków GPW w obrotach na głównym rynku akcji. Z jednej strony ich aktywność poprawia płynność na parkiecie, ale z drugiej zjawisko to ma też negatywne konsewkencje, i to nie tylko dla krajowej konkurencji.
Udział inwestorów zagranicznych w obrotach na głównym rynku akcji warszawskiej giełdy wyniósł w 2023 r. 65 proc. To najwyższy wynik w historii.
Wyobraźnię inwestorskiej drobnicy ostatnio rozpaliły zachęcające sygnały napływające z amerykańskiej Rezerwy Federalnej, oczekiwane wyniki ich starego ulubieńca firmy GameStop Corp, oraz niebotyczne wyceny akcji na giełdach. Za nic mają ostrzeżenia analityków przed korektą.
Chcemy, aby nasza paleta produktowa była optymalna, aby były w niej instrumenty, które faktycznie interesują klientów i aby one były dostępne w najprostszy możliwy sposób – mówi Marcin Wlazło, dyrektor Biura Maklerskiego Pekao.
Obecna hossa może być krótsza od tych w przeszłości ze względu na po raz pierwszy ustanowione historyczne rekordy tuż przed halvingiem.
Porzekadło sugerujące pozbywanie się akcji w maju i pozostawanie przez kilka miesięcy poza rynkiem wywodzi się oczywiście z rynków rozwiniętych, które mają znacznie dłuższą historię niż nasza giełda. Istnieje tam wyraźna różnica między stopami zwrotu osiąganymi w miesiącach letnich i jesiennych a stopami w miesiącach zimowo-wiosennych.
Deweloperzy mieszkaniowi przeżywają boom, mogą poprawić marże. Ich obligacje mają całkiem korzystny stosunek zysku do ryzyka. Łukasz Rozbicki
Piątkowa sesja upływała na rynkach finansowych w oczekiwaniu na kolejne ważne dane z amerykańskiej gospodarki
Okres od maja do października nie musi oznaczać strat dla posiadaczy akcji. Nie jest jednak tak udany pod względem stóp zwrotu, jak miesiące zimowo-wiosenne.
Szybkie powołanie niezależnej Rady Fiskalnej, systematyczne raportowanie o wydatkach funduszy pozabudżetowych – takie m.in. plany przedstawia MF w „Białej księdze finansów publicznych”. Problemem jest też rosnąca luka VAT, która w 2023 r. wyniosła 15,8 proc.
Końcówka kwietnia na polskim rynku akcji ma słodko-gorzki wydźwięk. WIG wprawdzie wspiął się na nowy szczyt wszech czasów, ale WIG20 po raz trzeci skapitulował przy 2500 pkt. Do tego dochodzą nerwowe sygnały z Wall Street.
Firmy technologiczne w kwietniu przeżywają trudniejszy okres. Kluczowym sprawdzianem będą wyniki finansowe, ale wyraźnie widać, że część inwestorów przenosi się do bardziej tradycyjnych i znacznie niżej wycenionych sektorów.
Analiza techniczna bazuje na historii. To ona dostarcza ciągu liczb, na bazie których powstają analizy, prognozy i inne ezoteryczne obliczenia mające rzekomo przybliżyć przyszłość. Wszyscy ci, którzy dopatrują się wzorców po lewej stronie wykresu, na rozwikłanie zagadki prawej strony w dużej mierze mogą okazać się szarlatanami.
Liczba prób wyłudzeń kredytów w ostatnich kilku latach regularnie rośnie – trend ten potwierdzają najnowsze dane. W I kwartale 2024 r. odnotowano ich ponad 3 tysiące – dotychczasowy rekord został pobity aż o 12 proc. Przekłada się to na wynik średnio 34 próby wyłudzeń dziennie (co 40 minut ktoś próbował wyłudzić pieniądze z banku). To więcej niż dotychczasowy rekord z IV kwartału
Dane o sprzedaży detalicznej w marcu nieco rozczarowały ekonomistów. Jak tłumaczą, Polacy wciąż są bardziej na etapie oszczędzania pieniędzy niż ich wydawania. Potwierdza to rosnący poziom depozytów w bankach.
Prognozy znanych maklerów i analityków dla indeksów największych spółek w Warszawie i Nowym Jorku, cen ropy i miedzi oraz notowań pary euro/złoty.
Szczerze mówiąc, nie uzależniamy naszych ruchów biznesowych od wdrożenia programu „Na start”. Jest teraz okienko na rozpoczynanie budów, dopóki koszty wykonawstwa są stabilne – mówi Andrzej Nizio, wiceprezes Marvipolu.
Choć o dodatkowej emeryturze myśli przeszło połowa z nas, to produkty emerytalne ma mniej niż co trzeci. Słabo wypada znajomość IKZE. Tylko 1/3 z nas potrafi samodzielnie rozszyfrować ten skrót, a średnia wpłata na te konta była w 2023 r. o połowę niższa od limitu.
O sukcesie REIT-ów w Wielkiej Brytanii przesądziło m.in. zdjęcie ze spółek ryzyka zmian podatkowych i znajomość tego typu modelu przez międzynarodowy kapitał – tłumaczy Katarzyna Steiner, dyrektorka finansowa SEGRO na Europę kontynentalną.
Gorsze niż się spodziewano dane makroekonomiczne z USA w połączeniu z dużym wzrostem inflacji PCE, wyraźnie popsuły nastroje na rynkach i zdają się przesądzać o kontynuacji spadkowej korekty na giełdach.
Ostatnia w tym tygodniu sesja giełdowa w Europie oraz USA stoi pod znakiem dynamicznych wzrostów. Indeksy zyskują, a bycze nastroje napędza reakcja na bardzo dobre wyniki kwartalne Microsoft oraz Alphabet. Co więcej, blisko 5% wzrosty obserwujemy na walorach Nvidii, spółki, która w oczach inwestorów jest kluczowym na rynku „graczem” sektora AI.
Finałowa sesja tygodnia została zdominowana przez odpowiedź GPW na impulsy wzrostowe z rynków bazowych, które reagowały dziś mocnymi zwyżkami na lepsze od oczekiwań wyniki kwartalne spółek Alphabet (dawniej Google) i Microsoft.
Amerykańska waluta zyskuje 2,5 gr w piątek po południu. Kurs głównej pary walutowej maleje.
Po trzech spadkowych sesjach i poważnym ryzyku wyrysowania formacji podwójnego szczytu w średnim terminie popyt się wreszcie przełamał.
Akcjonariusze producenta farb i lakierów zdecydowali o wypłacie dywidendy.
Firma windykacyjna Kruk miała w I kwartale 338 mln zł szacunkowego wyniku netto. To rekordowe osiągnięcie w jej historii.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas