Po tym, jak Rada Polityki Pieniężnej ścięła stopy procentowe we wrześniu aż o 0,75 pkt proc., a w październiku dołożyła jeszcze obniżkę o 0,25 pkt proc., perspektywy banków na poprawę i tak bardzo wysokiego wyniku odsetkowego gwałtownie spadły. Ale rzeczywistość okazuje się bardziej optymistyczna.
Przesuwający się szczyt
Jak pokazują najnowsze dane KNF, w listopadzie wynik odsetkowy sektora bankowego wyniósł łącznie 8,58 mld zł, czyli okazał się mniej więcej równy średniej w tym roku. W porównaniu z listopadem 2022 r. (gdy stopa referencyjna NBP wyniosła 6,75 proc.) oznacza to wzrost o 19 proc., a w porównaniu z październikiem 2023 r. – o 2 proc.
Co więcej, wzrosła też marża odsetkowa (NIM – ang. net interest margin), sięgając 3,82 proc., co jest poziomem najwyższym od lat. Rok wcześniej, w listopadzie 2022 r. marża wynosiła 3,08 proc., a w październiku 2023 r. – 3,8 proc.
– Rzeczywiście od pewnego czasu rynek oczekuje pogorszenia się marży odsetkowej. Wcześniej obstawiano, że jej szczyt przypadnie na II kwartał ub.r., potem, że na III kwartał, a teraz wygląda na to, że IV kwartał też będzie bardzo dobry – mówi Michał Sobolewski, analityk DM BOŚ.