Komisja Nadzoru Finansowego znowelizowała w poniedziałek Rekomendację S m.in. w zakresie tzw. bezpiecznego kredytu 2 proc. w programie „Pierwsze mieszkanie”.
KNF pozwala, by zdolność kredytowa mogła być tu liczona na korzystnych dla klientów zasadach. To znaczy, by banki mogły uwzględniać fakt, iż przez pierwszych dziesięć lat faktycznie raty płacone przez kredytobiorców będą niższe niż przy kredycie udzielanym na rynkowych warunkach (ponieważ różnicę pokrywać będą dopłaty z budżetu państwa). Co ważne, w tym okresie rata kapitałowa będzie stała, co oznacza, że kapitał kredytu będzie spłacany relatywnie szybko. Dzięki temu nawet po upływie dziesięciu lat, gdy skończą się rządowe dopłaty, miesięczna rata nie powinna być znacząco wyższa. I nie powinna być dużo większym obciążeniem dla domowego budżetu.
Choć takie przesłanki do liczenia zdolności kredytowej są logiczną konsekwencją konstrukcji „kredytu 2 proc.”, dotychczas ich stosowanie wcale nie było takie oczywiste właśnie ze względu na zapisy Rekomendacji S. Ich nowela powinna usunąć wątpliwości bankowców.