Większość banków poprawiła wyniki

Część kredytodawców wyszła z trudnego 2022 r. obronną ręką, wypracowując większe zyski niż rok wcześniej lub zmniejszając stratę. Ale nie wszystkim ta sztuka się udała

– Kolejne rekordowe kwartalne przychody, najwyższy w historii wskaźnik NIM, po raz pierwszy spadek wskaźnika NPL poniżej 10 proc. Do tego wysoka rentowność i dalszy rozwój obszaru cyfryzacji – tak Alior Bank chwalił się swoimi osiągnięciami w 2022 r. podczas piątkowej konferencji wynikowej. – A potwierdzeniem konsekwentnego rozwoju spółki jest jej powrót do indeksu WIG20 – podkreślał Grzegorz Olszewski, prezes Aliora.

Wyjątki na rynku

W IV kwartale 2022 r. zysk netto Alior Banku wyniósł 360 mln zł (wobec 99,6 mln zł rok wcześniej), co jest rekordowym wynikiem w historii banku. W całym zaś 2022 r. Alior zarobił na czysto 683 mln zł, czyli o 42 proc. więcej niż rok wcześniej. Tym samym bank dołączył do grona tych podmiotów, które poprawiły swoje wskaźniki finansowe w porównaniu z 2021 r.

Z naszej analizy wynika, że do tej grupy można zaliczyć większość banków notowanych na giełdzie (nie uwzględniamy tu PKO BP, który przedstawi raport za miniony rok 10 marca). Przy czym najlepszy pod tym względem rezultat osiągnęły Santander BP i BNP Paribas BP. W obu przypadkach zysk w 2022 r. okazał się o ok. 150 proc. wyższy niż w 2021 r. Całkiem nieźle poradził sobie też Bank Handlowy, który podwoił swoje zarobki.

O poprawie można mówić także w odniesieniu do mBanku i Banku Millennium. Choć obie grupy zanotowały stratę za ubiegły rok, to jednak była ona niższa niż w 2021 r.

Z ogólnego trendu poprawy wyłamał się jedynie Pekao, który skończył miniony rok na solidnym plusie, ale jednak o ok. 20 proc. niższym niż rok wcześniej, oraz ING BSK – spadek zysku o ok. 16 proc.

Sukces mimo barier

Pod względem nominalnej wysokości zysku na pierwsze miejsce (z pominięciem PKO BP, które wedle prognoz analityków utrzyma swoją pozycję lidera rynku z zyskiem na poziomie ok. 3,3 mld zł) wysunął się Santander BP z wynikiem 2,8 mld zł (wobec trzeciego miejsca w ubiegłym roku wśród analizowanych podmiotów). Drugie miejsce przypadło ING BSK – 1,94 mld zł, a trzecie – Pekao – 1,72 mld zł.

Warto tu przypomnieć, że w 2022 r. na przeszkodzie w uzyskaniu dobrych wyników stało wiele barier. Bardzo kosztowny dla sektora był rządowy program wsparcia kredytobiorców w okresie skokowego wzrostu stóp procentowych (wakacje kredytowe i Fundusz Wsparcia Kredytobiorców), system ratujący przed niekontrolowaną upadłością Getin Banku, czy w końcu konieczność zawiązywania kolejnych wysokich rezerw na kredyty frankowe. Łącznie te obciążenia można szacować na co najmniej 30 mld zł i więcej.

Różnorodne wyniki

Tym, co jednak niezwykle mocno pomagało bankom wyjść na swoje w tak trudnym otoczeniu, była podwyżka stóp procentowych NBP. Dzięki temu kredytodawcy mogli osiągnąć rekordowo wysoki wynik odsetkowy.

Ciekawe, że także w tej kategorii wyniki poszczególnych banków są bardzo różnorodne. Nasza analiza pokazuje, że Bank Handlowy zarobił na odsetkach aż 250 proc. więcej niż rok wcześniej. Tak imponujący wzrost może wynikać z faktu, że Handlowy ma niewielki portfel kredytów mieszkaniowych dla gospodarstw domowych, więc niewielu klientów skorzystało z wakacji kredytowych.

Wśród pozostałych banków najlepszy wynik odsetkowy wypracował Santander BP – o ponad 60 proc. wyższy niż rok wcześniej. Ale w przypadku BNP Paribas i ING BSK roczny wzrost sięgnął jedynie odpowiednio 11 i 13 proc. Dosyć zmiennie przedstawia się też wynik z tytułu opłat i prowizji. O ile bowiem mBank i ING BSK zwiększyły tu swoje dochody o ok. 13 proc., o tyle w Millennium spadły one o 2,7 proc. rok do roku, a w Banku Handlowym – aż o 10,8 proc.