W dniach od 1 do 28 marca potrwają zapisy na obligacje serii PP6-V Getin Noble Banku. Instytucja chce pozyskać w tej transzy do 55 mln zł (obligacje są siedmioletnie), wartość nominalna jednego papieru to 1000 zł. Minimalny zapis to 25 tys. sztuk, czyli wyłożyć trzeba co najmniej 25 tys. zł. Oprocentowanie nie zmienia się – podobnie jak w poprzednich seriach wynosi 5 pkt proc. ponad WIBOR 6M, co daje łącznie ok. 6,8 proc. w skali roku. Odsetki wypłacane będą co pół roku. Celem emisji, podobnie jak wcześniej, jest podniesienie funduszy uzupełniających (Tier II) banku. W razie nadsubskrypcji, co zdarzało się w poprzednich ofertach Getin Noble Banku, redukcja będzie proporcjonalna.
Jak zauważa Michał Sadrak, analityk portalu Obligacje.pl, bank po raz pierwszy od trzech lat oferuje na rynku pierwotnym wyższą rentowność podporządkowanego długu niż na wtórnym. Warto przypomnieć, że od na Catalyst notowane są papiery banku i w poprzednich miesiącach z powodu spadku ich rynkowych cen poniżej wartości nominalnej, ich rentowność była wyraźnie wyższa niż podobnych, nowoemitowanych papierów, o tym samym oprocentowaniu (rentowności w pewnym momencie doszły do poziomów dwucyfrowych).
Getin Noble Bank od lat jest liderem bankowego długu podporządkwoanego w Polsce. W 2016 r. wyemitował osiem serii obligacji w wysokości 340 mln zł. Z danych Navigator DM wynika, że w poprzednich latach rynek ten w Polsce był zdominowany właściwie tylko przez jednego gracza – GNB – i jego emisje były warte w 2014 r. 261 mln zł, w 2013 r. 780 mln zł, zaś w 2012 r. – 770 mln zł. Wygląda na to, że w tym roku, po odmianie, która przyszła w 2016 r., inwestorzy indywidualni znów do wyboru będą mieli tylko GNB, bo np. Alior i Pocztowy raczej ofert nie przeprowadzą, przynajmniej w najbliższych miesiącach.
Obecny program emisji GNB to 750 mln zł, czego wykorzystano 162 mln zł, natomiast prospekt emisyjny banku ważny jest do połowy października bieżącego roku, zatem można się spodziewać kolejnych ofert publicznych ze strony GNB.