Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
– Wciąż widać dużą chęć banków do udzielania kredytów konsumpcyjnych, które przy obecnych bardzo niskich stopach procentowych i podatku bankowym pozwalają podnosić rentowność biznesu detalicznego. Dodatkowym argumentem jest też ich stosunkowo dobra spłacalność – mówi Tomasz Dymowski, dyrektor Departamentu Bankowości Detalicznej Raiffeisen Polbanku.
Wyzwaniem jest to, że grupa osób korzystających z popularnych „gotówek" praktycznie się nie zwiększa, a rosnące wolumeny tego typu produktów to głównie efekt większego wykorzystania limitów przez obecnych klientów. Jest w tym pewna zasługa programu 500+, który wielu osobom poprawił zdolność kredytową. Banki, wydłużając okresy kredytowania, udostępniają większe kwoty przy tym samym poziomie miesięcznej raty. Zdaniem Dymowskiego portfel kredytów gotówkowych w sektorze będzie prawdopodobnie rósł stabilnie w kolejnych kwartałach, w tempie około 5–7 proc. w ujęciu rocznym, wraz ze stabilnie rozwijającą się gospodarką. Zaznacza, że na razie nie widać zagrożeń dla jego jakości.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Rada Polityki Pieniężnej obniża stopy procentowe, jednak na razie sektor wydaje się zupełnie na te posunięcia niewrażliwy. Sprawdzamy, jak długo potrwa ta „odporność” i jakie są perspektywy rentowności banków w obliczu dalszego luzowania polityki pieniężnej – prognozuje się jeszcze dwie obniżki w tym roku.
Rynek kredytów hipotecznych już odczuwa pozytywne skutki wcześniejszych decyzji w polityce pieniężnej. Kredytobiorcy czekają na więcej.
Regulacje podatkowe dotyczące listów zastawnych mogłyby obniżyć ceny kredytów mieszkaniowych – ocenia środowisko bankowe.
Do 2035 roku cyfrowo biegłe pokolenia Z i alfa będą stanowić znaczącą część klientów, za to „boomersów” będzie ubywać. To stawia banki przed wyzwaniem: jak pogodzić różne oczekiwania tych grup.
Dane za maj potwierdzają odbicie na rynku pożyczek mieszkaniowych mimo wciąż drogiego kredytu. Konsumenci liczą na kontynuację obniżek stóp procentowych.
To nie będzie uderzenie w „złe banki”, to nie będzie windfall tax – zastrzega minister finansów Andrzej Domański. Ale i tak chce wyciągnąć z sektora do 2 mld zł, czyli 5 proc. rocznych zysków.