W samym lipcu zysk netto sektora wyniósł 1,22 mld zł, czyli był o 25 proc. wyższy niż rok wcześniej – wynika z danych Narodowego Banku Polskiego. Oznacza to powrót banków do poprawy zyskowności, bo w czerwcu wynik mocno spadł – wynikało to z efektu wysokiej bazy (rok temu sektor zanotował ponad 1,6 mld zł dodatkowego zysku netto dzięki jednorazowej transakcji z Visą). Przełomowym momentem w tym roku był maj, kiedy sektor po spadkowych pierwszych czterech miesiącach (z wyjątkiem lutego) wrócił do poprawy zysku netto (wzrost sięgnął aż 35 proc.).
Pierwsza część roku była słaba
Zysk netto sektora bankowego w okresie styczeń-lipiec 2017 r. wyniósł 8,1 mld zł, czyli spadł o 12,5 proc. rok do roku. W tym czasie wynik z tytułu odsetek, najważniejszy dla sektora, wzrósł o 11,1 proc. do 24,16 mld zł. Przychody odsetkowe wzrosły o 6,5 proc., do 33,14 mld zł, a koszty spadły o 4,2 proc. do 8,99 mld zł.
Wynik z tytułu opłat i prowizji wzrósł o 9,7 proc. do 8,04 mld zł. Przychody z opłat i prowizji urosły o 8,4 proc., do 10,35 mld zł, ale w górę poszły też koszty - o 3,9 proc. do 2,31 mld zł.
Koszty działania banków od stycznia do lipca wzrosły o 4,3 proc. do 19,3 mld zł (to m.in. efekt podatku bankowego zapłaconego w tym roku już w pewnym wymiarze, tzn. łącznie ze styczniem). Odpisy aktualizujące z tytułu utraty wartości aktywów finansowych w okresie styczeń-lipiec wyniosły 3,9 mld zł, spadając o 2,8 proc.
Na słabym wyniku w poprzednich miesiącach zaważyło kilka czynników. Jednym z nich jest podatek bankowy, płacony już od stycznia oraz zdecydowanie wyższe koszty na Bankowy Fundusz Gwarancyjny w I kwartale tego roku (chodzi o zmianę sposobu rozliczania – ok. trzy czwarte płatności na BFG rozliczone zostały właśnie w pierwszych trzech miesiącach, kiedy w 2016 r. były rozłożone równo na cztery kwartały - łączna kwota składek na BFG jest bardzo podobna jak w 2016 r., więc w kolejnych miesiącach zmiana terminu płatności będzie działała na plus podczas porównywania wyników banków rok do roku).