Nie wiadomo jeszcze, czy i w jakim stopniu nowy zarząd Aliora (wybrany w czerwcu z Michałem Chyczewskim na czele) zdecyduje się na zmiany w strategii przyjętej w marcu jeszcze przez poprzednie kierownictwo Wojciecha Sobieraja. Z naszych informacji wynika, że bank pokaże, na których elementach strategii będzie się skupiał w pierwszej kolejności, jak chce osiągnąć cele strategiczne oraz jakie ma plany m.in. w zakresie tempa rozwoju oraz innowacji i podejścia do fintechów.

Wcześniej bank informował, że planuje m.in. jak najszybciej osiągnąć ROE na poziomie 14 proc. i obniżyć wskaźnik kosztów do dochodów do 39 proc. W sierpniu nowy zarząd Aliora nieco zmodyfikował strategię – priorytetem jest wzrost ROE, co może oznaczać, że wzrost salda kredytów o 5-6 mld zł rocznie może nie zostać osiągnięty (jako jeden z powodów zarząd podawał dużą konkurencję cenową w niektórych segmentach, np. w kredytach korporacyjnych). Alior prawdopodobnie będzie zainteresowany tylko przynoszącym wysoką rentowność wzrostem. Wynika to najprawdopodobniej z niezbyt wysokich współczynników kapitałowych (ograniczających zdolność do wzrostu w bardzo wysokim tempie). Od nowego roku prawdopodobnie wzrosną wymogi kapitałowe w sektorze bankowym, a na dodatek Alior może niebawem zostać zaliczony do instytucji ważnych systemowo (rok temu, kiedy nadzór klasyfikował banki, był jeszcze za mały), co wiązałoby się z kolejnym wzrostem wymaganego współczynnika kapitałowego (najprawdopodobniej o 0,25 pkt proc.). Dlatego bank najprawdopodobniej poświęci nieco tempo wzrostu, aby utrzymać wysoką rentowność i odpowiednie współczynniki kapitałowe. Do optymalizacji zarządzania kapitałem bank również wykorzysta sekurytyzację (zwłaszcza w leasingu i kredytach dla małych i średnich firm) oraz będzie sprzedawał portfele kredytów niepracujących.