Analitycy DM PKO BP podnieśli cenę docelową akcji ING Banku Śląskiego do 210 zł z 200 zł (obecny kurs na GPW to 203 zł, co daje 26,5 mld zł kapitalizacji). Jednocześnie rekomendacja została obniżona do „trzymaj" z „kupuj" ze względu na bardzo mocny wzrost kursu w ostatnich miesiącach. Stopa zwrotu od początku roku dla ING BSK wynosi ponad 27 proc., co plasuje spółkę w ścisłej czołówce polskich banków. Od naszej rekomendacji brokera kurs wzrósł o 13 proc., wobec +2 proc. dla indeksu WIG-banki.
Eksperci zwracają uwagę, że konsensus rynkowy dogonił ich prognozy. Od początku roku oczekiwania rynkowe odnośnie zysku netto w 2017 i 2018 wzrosły średnio o 10 proc., doganiając tym samym wysokie prognozy DM PKO BP. „Na obecną chwilę nie widzimy potencjału do dalszego podnoszenia prognoz" – zaznaczyli analitycy w raporcie. Spodziewają się, że w tym roku ten piąty co do wielkości bank w Polsce wypracuje 1,43 mld zł zysku netto (wobec 1,25 mld zł w 2016 r. kiedy dodatkowo pomogła transakcja z Visą). W przyszłym roku zysk ma urosnąć do 1,64 mld zł zaś w 2019 r. do 1,89 mld zł.
W wyniku dobrego zachowania kursu, walory ING są obecnie wyceniane z premią do sektora. Oczyszczony ze zdarzeń jednorazowych wskaźnik C/Z na 2018 r. kształtuje się na poziomie ok. 16x wobec ok. 15x dla sektora. ING BSK jest jednym z najdroższych (najwyżej wycenianych pod względem wskaźników) banków w Polsce. Wskaźnik C/WK na 2018 r. sięga 2,1x. Średnia dla sektora to 1,4x. W przyszłym roku bank ma wypracować 13,4 proc. ROE, czyli najwięcej w sektorze (średnia 9,7 proc.).
Według analityków premia w wycenie jest uzasadniona z uwagi na silny wzrost i konserwatywny bilans. Wcześniejszy brak premii był naszym głównym argumentem inwestycyjnym, gdyż w naszej ocenie ING zasługuje na premię z uwagi na ponadprzeciętny wzrost (2017-2020 średnioroczny wzrost kredytów ok. 10 proc.) oraz konserwatywny bilans (nieistotna ekspozycja na walutowe kredyty hipoteczne, niski poziom NPL 2,6 proc.)