Przedstawiciele zarządów banków zawsze znajdują się na samym czele listy płac spośród wszystkich firm notowanych na giełdzie. Tym razem jest podobnie i zarządy dziewięciu banków z GPW, które do tej pory podały raporty roczne (nie ma wśród nich jeszcze Getinu, Citi Handlowego i BOŚ) zarobiły w 2017 r. łącznie 189 mln zł.
Najefektywniejszy PKO BP
W tej kwocie zawarte są wszystkie rodzaje wynagrodzeń – poczynając od zasadnicznego po bonusy za osiągnięcie planowanych wyników, świadczenia dodatkowe (takie jak na przykład wynagrodzenie za pracę za granicą, co dotyczy obcokrajowców kierujących bankami w Polsce) oraz świadczenia w akcjach. Wspomniane 189 mln zł to kwota o prawie 28 proc. wyższa niż w 2016 r.
Najdroższym zarządem w ubiegłym roku okazał się ten w Aliorze, którego opłacenie kosztowało 32 mln zł, czyli aż o 120 proc. więcej niż w 2016 r. (dużą zasługę we wzroście miały bonusy wypłacone za udane przejęcie BPH). W Pekao łączne wynagrodzenie wyniosło nieco ponad 30 mln zł, czyli o prawie 60 proc. więcej niż w 2016 r. (biorąc pod uwagę wynagrodzenia nieuwzględniające akcji fantomowych, których w raporcie za 2016 r. nie wyceniono). Duży koszt zarządów Aliora i Pekao wynika z dużej rotacji – na liście płac znalazło się w ubiegłym roku 12 członków zarządu Aliora i 13 Pekao – jak widać, spore zmiany kadrowe nie służą kosztom wynagrodzeń (w połowie roku przebudowano większą część ścisłego kierownictwa Pekao oraz Aliora). Sporo kosztowały również zarządy mBanku, BGŻ BNP Paribas i ING Banku Śląskiego – odpowiednio 23,9 mln zł, 21,8 mln zł i 19,9 mln zł (w każdym z nich zanotowano wzrost o co najmniej kilkanaście procent wobec 2016 r.).
W PKO BP, zdecydowanie największym banku w Polsce, wynagrodzenie zarządu pochłonęło 17,7 mld zł i było nieco niższe niż przed rokiem. Przykład Idea Banku, gdzie doszło do paru zmian w zarządzie, jest kolejnym dowodem na to, że wynagrodzenia z tego tytułu rosną (w tym banku zwiększyły się o 40 proc., do 11,95 mln zł).
Im większa skala banku, tym większa efektywność – dotyczy to nie tylko wyników finansowych i biznesowych, ale też efektywności zarządów. Porównując ich wynagrodzenie do zysku netto banku, najlepiej wypadają najwięksi. W PKO BP ten wskaźnik wyniósł tylko 0,6 proc., w BZ WBK 0,8 proc., a w Pekao 1,2 proc. (mimo wzrostu płac zarządu). Nieco wyższy, choć nadal dobry, jest w ING BSK (1,4 proc.) oraz Millennium (1,8 proc.) i mBanku (2,2 proc.). Wyjątkowo duży jest w małych bankach – w najmniejszej Idei wyniósł 5,2 proc. Dość wysoki był też w Aliorze (6,2 proc.), ale najwyższy w BGŻ BNP Paribas (7,8 proc.), który dopiero poprawia rentowność i jednocześnie ma wciąż spory liczebnie zarząd.