Bankowość internetowa w Polsce odnotowuje stały, dynamiczny przyrost osób z niej korzystających (z wyjątkiem 2015 r.). Obecnie korzysta z niej 44 proc. Polaków w wieku 16-74 lat. Przez dekadę wskaźnik ten urósł o 27 pkt proc. Na koniec września było 37,3 mln umów dostępu do bankowości internetowej, w tym 18,1 mln aktywnych (liczby te są od paru kwartałów względnie stałe), oraz 10,4 mln dotyczących aplikacji mobilnej (wzrost przez rok o jedną trzecią więcej niż rok temu).
Jednak na tle Unii Europejskiej wypadamy blado. Bankowość internetowa w tym regionie znajduje się na zróżnicowanym etapie rozwoju a średni odsetek korzystających z tego rozwiązania to 54 proc., więc w Polsce wskaźnik ten jest aż o 10 pkt proc. niższy.
- Mimo szybkiego wzrostu w ostatnich latach mamy jeszcze spory dystans do nadrobienia jeśli chodzi o czołowe systemy bankowe jak w Finlandii czy Norwegii, gdzie blisko 90 proc. klientów korzysta z bankowości internetowej – mówi Włodzimierz Kiciński, wiceprezes ZBP.
Najsłabiej pod tym względem wypadła Rumunia, gdzie wskaźnik ten wynosi zaledwie 7 proc., niski jest też w Turcji (28 proc.), na Cyprze (33 proc.) i we Włoszech (34 proc.). Wysokie, ponad średnią, wskaźniki mają Norwegia (93 proc.), Finlandia i Niemcy (po 89 proc.), Szwecja (84 proc.), Wielka Brytania (74 proc.) i Francja (63 proc.).