Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
To byłby poziom wprawdzie nieco wyższy niż w przedpandemicznych latach 2015–2020, gdy stawka ta oscylowała wokół 1,7 proc., ale to wciąż zdecydowanie mniej niż w przeszłości. Ostatnio WIBOR 3M w okolicach 3,2 proc. był pod koniec 2013 r., zaś w połowie 2012 r. przekraczał nawet 5 proc. Dodatkowo wtedy Polacy mniej zarabiali: dzisiaj średnie wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw jest o 60 proc. wyższe. Mimo niesprzyjających wtedy warunków hipoteki złotowe nadal były nieźle spłacane (oczywiście dziś wskaźniki jakości tego portfela są dużo lepsze). O ile w 2012 r. średnie koszty obsługi długu w relacji do wynagrodzenia wynosiły około 38 proc., o tyle teraz wskaźnik ten spadł do „zaledwie" 25 proc.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Ożywienie kredytowe jest tuż, tuż przed nami – prognozują zgodnie bankowcy. Ma to wynikać z długo oczekiwanego boomu inwestycyjnego, a przy okazji dać też ochronę przed spadkami zarobków sektora po obniżkach stóp. Czy te nadzieje mają szansę się ziścić?
Największy bank zaskakuje wysokimi zyskami i ma nadzieję na kontynuację tego trendu, mimo wciąż dużego obciążenia rezerwami frankowymi.
Liderowi rynku bankowego w Polsce, PKO BP, nie przeszkadzają duże rezerwy na kredyty frankowe, ani obniżone stopy procentowe. W II kwartale wypracował niemal 2,7 mld zł zysku netto.
PKO Bank Polski odnotował 2 661 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej w II kw. 2025 wobec 2 351 mln zł zysku rok wcześniej, podał bank.
Analitycy BM mBanku podnieśli swoją rekomendację dla Santander BP do poziomu „trzymaj” oraz zwiększyli 12-miesięczną cenę docelową akcji do 558,9 zł. Taka poprawa to m.in. efekt lepszych od oczekiwań skutków sprzedaży Santander Consumer Bank.
Mimo obniżonych stóp procentowych i wysokich rezerw na kredyty frankowe, bank BNP Paribas chwali się w II kwartale bardzo dobrymi wynikami. Liczy na ożywienie akcji kredytowej w drugiej połowie roku.