Firma produkująca meble jest w przededniu emisji akcji. Z oferty z prawem poboru chce pozyskać co najmniej 15 mln zł. Akcjonariusze i doradcy stwierdzili, że aby zakończyć plasowanie papierów sukcesem, trzeba wymienić zarząd. Zmiana warty nastąpi w poniedziałek. Biurko Juliana Nuckowskiego zajmie Jarosław Król, który - jak mówi ustępujący prezes - został wytypowany przez obecnych i przyszłych akcjonariuszy (być może Paged).
Upadki dominowały
Dekada, w której prezesem był Julian Nuckowski, była dla Swarzędza okresem wzlotów i upadków. Wydaje się jednak, że upadków było więcej. Spółka praktycznie cały czas prowadziła restrukturyzację, ale wciąż przynosiła straty (kilka lat wyjątku). W grupie pojawiały się nowe firmy i po jakimś czasie znikały z powodu bankructwa lub sprzedaży. Poszczególne przedsiębiorstwa niemal cały czas układały się z wierzycielami.
Emisje dały niewiele
Swarzędz w tym czasie też kilka razy przeprowadzał emisję. Za kadencji J. Nuckowskiego pierwsza miała miejsce w 1997 r. Skierowana była do wierzycieli i inwestorów indywidualnych. Na niewiele się jednak zdała. Spółka po kilku latach znów wpadła w finansowe tarapaty. Ratunkiem miała być emisja obligacji w 2001 r. Nie udała się. Kolejną ofertę przeprowadzono na przełomie 2004 i 2005 r. Większość akcji objęli wierzyciele, którzy je później sprzedawali. Negatywnie wpłynęło to na kurs akcji. Jak się okazało, oferta nie dała zbyt wielu korzyści. Firma nadal cierpi na brak gotówki. Czy zmiana zarządu wreszcie to zmieni?