Korekta to tylko przystanek na drodze ku nowym szczytom

Z początkiem nowego roku inwestorzy handlujący w Warszawie postanowili zrealizować zyski, wykorzystując słabość na głównych zagranicznych parkietach. Analitycy widzą miejsce na poprawę nastrojów i notowań na GPW w kolejnych miesiącach.

Publikacja: 08.01.2024 21:00

Korekta to tylko przystanek na drodze ku nowym szczytom

Foto: Shutterstock

Rok 2024 jak na razie nie układa się po myśli posiadaczy akcji z warszawskiej giełdy. WIG20 po wyznaczeniu z końcem grudnia nowego szczytu hossy, trwającej niemal 15 miesięcy, wyraźnie obniżył loty, cofając się o prawie 5 proc. Nieco lepiej wypada szeroki rynek, który od szczytu wszech czasów na poziomie nieco ponad 79 tys. stracił niecałe 4 proc. Na razie mamy więc do czynienia ze stosunkowo płytką korektą. Czy krajowe indeksy będą w stanie szybko wrócić na wzrostową ścieżkę?

Realizacja zysków

Analitycy podkreślają, że korekta po silnych wzrostach, obserwowanych zwłaszcza w IV kwartale, gdy krajowe indeksy mocno rosły na fali powyborczego optymizmu, nie powinna zaskakiwać. Nie wszyscy jednak zakładali, że nastąpi tak szybko. Oczekiwali raczej udanego początku roku i tzw. efektu stycznia. – Korekta nie była spodziewana, raczej obstawiano efekt stycznia. Jednak ten przyszedł w tym roku w grudniu. W ciągu ostatnich dni nic się nie zmieniło, jeśli chodzi o postrzeganie polskiego rynku, dlatego traktowałbym ostatnie spadki jako realizację zysków – uważa Marcin Materna, dyrektor departamentu analiz w BM Banku Millennium.

Michał Krajczewski, kierownik zespołu doradztwa inwestycyjnego w BM BNP Paribas, zauważa, że rynki już od pewnego czasu dojrzewały do korekty, która wydawała się jedynie kwestią czasu. – Oczywiście mówimy nieco po fakcie, ale korekta nie powinna być zaskoczeniem, biorąc pod uwagę bardzo mocne zachowanie krajowego rynku akcji w IV kwartale oraz równie mocne zwyżki na parkietach zagranicznych. Doprowadziło to do mocnego wzrostu optymizmu mierzonego przez wskaźniki zaangażowania w akcjach albo nastawienia wobec rynku oraz widoczne wykupienie indeksów na wskaźnikach analizy technicznej.

Czynnikiem wspierającym korekcyjne zachowanie indeksów na początku roku w przypadku rynków zagranicznych jest też sezonowość rynku akcji w tzw. cyklu prezydenckim – na początku czwartego roku tego cyklu (czyli obecnie) mieliśmy historycznie nieco gorsze stopy zwrotu, po czym rynek od ok. II kwartału powracał do mocnych wzrostów – wylicza. Krajczewski wśród istotnych czynników sprzyjających korekcie wskazuje na zmianę oczekiwań inwestorów względem polityki monetarnej Fedu.

– Po grudniowym posiedzeniu FOMC i poprzednich danych dotyczących inflacji z USA rynek kontraktów terminowych wyceniał z dużym prawdopodobieństwem, że cykl obniżek stóp procentowych rozpocznie się już w marcu. Tymczasem ostatnie wypowiedzi członków Fedu wskazują, że może być to zbyt optymistycznie oczekiwanie. Zgadzają się z tym ekonomiści BNP Paribas, prognozujący pierwsze obniżki w maju – zmiana poglądów w tym kierunku może więc nieco schładzać rozgrzane nastroje – zauważa ekspert.

Czytaj więcej

Krzysztof Piech, Uczelnia Łazarskiego: Otoczenie sprzyja rynkom

Perspektywy naszego rynku nadal są dobre

Zdaniem analityków styczniowe cofnięcie krajowego rynku akcji nie przekreśla szans na zwyżki indeksów w dłuższym terminie. W ocenie Krajczewskiego długoterminowe perspektywy polskich akcji nadal wyglądają optymistycznie.

– Pogorszenie globalnych nastrojów nie zmienia w miarę pozytywnego obrazu dla krajowego rynku akcji w kontekście całego roku. Nadal w mocy są fundamentalne argumenty dotyczące niskich wycen krajowych spółek i możliwości ich poprawy w związku ze zmianą zarządzania podmiotami Skarbu Państwa przez rząd. Ponadto krajowe dane gospodarcze sygnalizują poprawiającą się koniunkturę gospodarczą i wyraźne odbicie PKB w 2024 r., co wspierane będzie przez napływ środków z KPO. Wreszcie dobre wyniki rynku akcji mogą sprzyjać napływom do funduszy, co może podtrzymywać krajową hossę – wylicza analityk BM BNP Paribas.

Co istotne, eksperci są zdania, że polskie akcje pod względem wycen pozostają atrakcyjne na tle innych rynków, co powinno nadal stanowić istotny argument przemawiający na korzyść polskich akcji. – Nawet po ostatnich zwyżkach polska giełda pozostaje atrakcyjnie wyceniona na tle indeksów z Europy Zachodniej czy Wall Street.

Ostatnie dane makro z polskiej gospodarki się pogorszyły, jednak obserwowaliśmy również pozytywy, takie jak niższa inflacja czy wciąż mocna sprzedaż. Utrzymujące się wysokie tempo wzrostu wynagrodzeń oraz spadająca inflacja mogą się korzystnie przełożyć na wydatki konsumpcyjne w 2024 r., co będzie szansą dla akcji spółek zajmujących się handlem detalicznym. Rynek nie spodziewa się tak agresywnego luzowania polityki przez NBP, jak w przypadku zachodnich banków centralnych, co dla polskich indeksów może okazać się korzystne ze względu na duży udział sektora bankowego. Argumentów przemawiających na korzyść polskiej giełdy względem rynków zagranicznych w 2024 r. jest więc sporo – zauważa Filip Kondej, analityk XTB.

Jego zdaniem w dalszej części roku nie można wykluczyć pojawiania się podobnych, niezbyt głębokich korekt uzależnionych przede wszystkim od rozwoju sytuacji na globalnych rynkach akcji.

– Podobnie jak w przypadku obecnej korekty, tak i przez resztę roku wpływ na polską giełdę będą miały również nastroje na rynkach zagranicznych. Czynników ryzyka jest wiele, jak choćby napięcia geopolityczne czy wybory prezydenckie w USA. Nie można więc oczywiście wykluczyć kolejnych korekt w dalszej części roku. Jednak bez gwałtownego pogorszenia w danych ruchy te mogą być chwilowe i nie powinny stanowić powodu do obaw. Wręcz przeciwnie, mogą okazać się okazją dla polskich inwestorów długoterminowych – ocenia.

Od jesieni 2022 r. WIG porusza się w szerokim kanale wzrostowym. Dolną linię wyznaczają dołki z października 2022 r. oraz 2023 r. Górne ograniczenie zaś kreślą lokalne szczyty z listopada 2022 r., a także z przełomu lipca i sierpnia 2023 r. Przypomnijmy, że na przełomie listopada i grudnia 2023 r. wskaźnik ostatecznie wyszedł na nowe historyczne szczyty w cenach zamknięcia i poprawiał je niemal do końca ubiegłego roku. Korekta, którą obserwujemy od kilku dni, ściągnęła WIG niemal do wsparcia wyznaczonego linią przebiegającą przez poprzednio ustanowione maksima, czyli jesienią 2021 r. Długie dolne cienie, wyrysowane podczas sesji w ubiegły piątek i poniedziałek, sugerują, że wsparcie zostanie utrzymane.paan

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?