Inwestorzy mocno wierzą w małe spółki z sWIG80

W tym roku firmy reprezentujące giełdowych maluchów mają duże wzięcie inwestorów, którzy znów pokładają w nich duże nadzieje. Które najmocniej na tym skorzystały i jakie są ich dalsze perspektywy?

Publikacja: 16.05.2023 21:00

Inwestorzy mocno wierzą w małe spółki z sWIG80

Foto: Adobestock

W tym roku firmy z indeksu sWIG80 na dobre wróciły do łask, dzięki czemu ich akcje radziły sobie lepiej na tle reszty rynku, a zwłaszcza dużych spółek z WIG20. Indeks maluchów tylko od początku stycznia bieżącego roku zyskał już prawie 23 proc., odrabiając z lekkim zapasem całość strat z poprzedniego, naznaczonego bessą roku. Dla porównania mWIG40 zyskał około 12 proc., a WIG20 tylko niecałe 9 proc. Co więcej, sWIG80 w ostatnich miesiącach niemal z marszu pokonał barierę 20 tys. pkt i jest już o krok od rekordu wszech czasów z 2021 roku na poziomie prawie 22 tys. pkt. Brakuje mu do odrobienia raptem ok. 2 proc.

Małe spółki na wzrostowej fali

Warto zauważyć, że tegoroczna fala wzrostowa objęła swym zasięgiem aż ponad 90 proc. uczestników indeksu, podczas gdy w przypadku dużych i średnich firm udział ten był wyraźnie mniejszy. Które spółki najmocniej na tym skorzystały?

Jedną z najbardziej rozchwytywanych małych firm jest CI Games, co przełożyło się na ponad 144 proc. wzrostu kursu od początku stycznia i nowe rekordy. Motorem efektownej poprawy notowań są oczekiwania związane z premierą drugiej części flagowej gry studia „Lords of the Fallen”. Emocje wokół spółki podgrzały ostatnio branżowe media, podając daty premiery, która miałaby nastąpić w październiku tego roku. Spółka nie potwierdziła tej informacji, ale wiadomo, że koncentruje się obecnie na ostatnim etapie prac na grą. Jej zarząd mocno liczy na wysoką sprzedaż tego tytułu, w czym ma go wesprzeć bardzo „odważna” kampania marketingowa.

Duże nadzieje inwestorzy pokładają także w spółkach związanych w branżą turystyczną, dla której wyników kluczowy będzie nadchodzący sezon letni. Rainbow Tours pokazał się z bardzo dobrej strony w I kwartale, co zdaniem Dariusza Dziubińskiego, analityka BM Pekao, dobrze wróży wynikom kolejnych okresów.

– Wyniki finansowe bardzo znacząco powyżej naszych założeń modelowych i konsensusu rynkowego. Przy obecnej wycenie postrzegamy je pozytywnie – ocenia. – Jest to dobry prognostyk dla kluczowego III kwartału, dodatkowo uwzględniając aktualne ceny paliwa lotniczego i kursy walut. Obecnie wolumeny na rynku są bardzo silne, ale powinny odnotowywać spowolnienie w kolejnych miesiącach. Dodatkowo ceny wycieczek na rynku notują dalszy wzrost o około 15–20 proc. w ujęciu rok do roku – dodaje.

Czytaj więcej

Relatywna siła GPW pozwala oczekiwać nowych szczytów hossy

Oczekiwania związane z poprawą tegorocznych wyników są wsparciem także dla notowań Enter Air. Zdaniem samej spółki 2023 rok zapowiada się bardzo dobrze. Zamówienia przewyższają jej obecne możliwości przewozowe. – Pierwszy raz w historii biura podróży po wstępnych rezerwacjach, które robiły w 2022 roku, nie dokonują żadnych rezygnacji, tylko chcą zwiększenia zakresu współpracy. Nadal trwa proces dopasowywania kontraktów i zasobów grupy. Enter Air próbuje pozyskać dodatkowe samoloty, które będą dostępne na lato. W „wysokim” sezonie spółka planuje latać na 32 samolotach vs 27 w 2022 r. Enter Air planuje w tym roku duży wzrost liczby operacji lotniczych, który powinien się przełożyć na zwyżkę tegorocznych przychodów – uważają analitycy DM BDM.

Na celowniku kupujących

Niesłabnącym popytem cieszą się akcje Cognora, które w tym roku już podwoiły wartość, a kurs znalazł się na poziomach nienotowanych od kilkunastu lat. Spółka w 2022 r. skorzystała na nagłym skoku cen stali i popytu, co miało przełożenie na rekordowe wyniki hutniczej spółki, choć w dalszej części roku zaczął słabnąć popyt w branży budowlanej. Pozytywnym zaskoczeniem dla rynku była jednak zapowiedź wypłaty dywidendy 1,23 zł na akcję. Zarząd nie ukrywa, że rekordowe wyniki finansowe z poprzedniego roku mogą być trudnym zadaniem do powtórzenia w 2023 r. z powodu dekoniunktury na rynku wyrobów stalowych. Spółka jednak liczy na odbudowę popytu w II połowie roku. – Trudno będzie powtórzyć ubiegłoroczne rezultaty w tym roku, ale wciąż może być on dla nas udany. Ponad 100 mln zł EBITDA w I kwartale, który był naznaczony przestojami produkcyjnymi – to solidny, mocny wynik. Liczymy, że dalsza część roku, a zwłaszcza jego II połowa, może być dla nas lepsza – ocenia Krzysztof Zoła z zarządu Cognora.

Problemów z kontynuowaniem dobrej passy nie mają w tym roku akcje Synektika. Inwestorzy docenili dynamiczny rozwój spółki, która w kilku ostatnich kwartałach znacząco zwiększyła liczbę dostarczanych systemów medycznych i usług serwisowych. – W lutym spółka spodziewała się sprzedaży sześciu–ośmiu systemów da Vinci w pozostałej części 2023 roku (wobec ośmiu sprzedanych w IV kwartale 2022 roku), od 2023 roku podpisała już sześć umów na dostawy da Vinci (dwa w Czechach i cztery w Polsce). Naszym zdaniem założenie zarządu dotyczące potencjalnej sprzedaży dodatkowych ośmiu robotów zostanie przekroczone o dodatkowe trzy–cztery systemy – uważa Katarzyna Kosiorek, analityk Trigon DM. Ze względu na rosnącą bazę zainstalowanych da Vinci oraz wyższe wykorzystanie systemów przewiduje, że udział lub powtarzalne przychody (sprzedaż instrumentów, umowy serwisowe) będą w najbliższych latach gwałtownie rosły, przewyższając przychody ze sprzedaży systemów w dłuższej perspektywie. – Uważamy, że istotnym impulsem dla biznesu Synektika, obecnie niedocenianym przez rynek, jest projekt cardiotracer. Przyjmujemy scenariusz rozwoju własnego projektu w fazie III jako najcenniejszą ścieżkę rozwoju dla spółki z transakcją partnerstwa w latach 2024–2025 przekładającą się na wartość tzw. upfrontu na poziomie 45 mln USD i stawkę licencyjną na poziomie 8,5 proc. – zakłada.

W przypadku Timu efektowna 70-proc. stopa zwrotu od początku roku to w dużej mierze efekt zapowiedzianego wezwania, co znacząco podbiło notowania. Grupa Würth zaoferowała 50,69 zł za akcję. Jej celem jest 100 proc. akcji Timu i wycofanie spółki z giełdy. Cena akcji aktualnie utrzymuje się nieco poniżej oferowanej ceny, co oznacza, że rynek nie zakłada możliwości jej podniesienia. W tym przypadku inwestor oferuje kilkudziesięcioprocentową premię względem średniej ceny z poprzednich miesięcy. – Zważywszy na wysoką premię zaproponowaną przez wzywającego oraz prognozowane pogorszenie wyników Grupy Tim w latach 2023–2024, uznajemy złożoną przez niemiecką spółkę ofertę jako atrakcyjną dla akcjonariuszy – ocenia Michał Sztabler, analityk Noble Securities. – Spodziewamy się pozytywnej odpowiedzi rynku na wezwanie i docelowo wycofanie akcji spółki z obrotu giełdowego – dodaje. Do wypełnienia pozostał warunek wezwania, jakim jest zgoda na koncentrację wydana przez odpowiednie organy antymonopolowe, jednak zdaniem Sztablera , ryzyko otrzymania decyzji odmownej jest niewielkie.

Małe spółki z indeksu sWIG80 przekonały do siebie inwestorów

Bartłomiej Zalewski dyrektor ds. produktów inwestycyjnych, Alior Bank

Zwyżki cen akcji w sektorze małych spółek z sWIG80 mają związek ze wzrostem apetytu na ryzyko wśród inwestorów, ale też z dodatnimi napływami kapitału z rynku funduszy inwestycyjnych. Historycznie zwykle był to dobry okres dla spółek z indeksu sWIG80. Od początku roku do małych i średnich spółek napłynęły już środki o wartości blisko 180 mln zł, a w samym kwietniu było to 70 mln zł. Dodatkowo sektor ten wspierany jest przez napływy z PPK, które co miesiąc zasilane są ze składek oszczędzających na emeryturę. Do tego należy dodać kilka wezwań po wyższych cenach od rynkowych, których celem były spółki z tego segmentu oraz dobre wyniki finansowe spółek, które zaskakiwały inwestorów na plus.

Małe spółki wyróżniające się dużą elastycznością i szybkością działania dostosowały ceny swoich produktów do zmieniających się warunków rynkowych, często pod hasłem inflacji zwiększając swoje marże.

Inwestorom to się podoba, a chcąc pokonać inflację, muszą szukać inwestycji o wyższej potencjalnej stopie zwrotu, jaką wyróżnia się indeks sWIG80 w długim terminie.

Mniejsze firmy mogą liczyć na kontynuację zwyżek w dalszej części roku

Kamil Cisowski dyrektor analiz i doradztwa inwestycyjnego, DI Xelion

Zakończony niedawno miesiąc przyniósł oczywiście znaczącą poprawę sytuacji wśród dużych spółek reprezentujących indeks WIG20, które wcześniej pod względem tegorocznych stóp zwrotu wyraźnie odstawały od małych i średnich firm, a obecnie zyskały nowe życie, m.in. za sprawą dobrego sezonu publikacji wyników, ale także widocznej poprawy nastawienia do Polski, widocznego także w notowaniach krajowego długu oraz złotego.

Spodziewamy się, że WIG20 w szybkim tempie przekroczy poziom 2000 pkt, i raczej nie wierzymy, że w drugim półroczu przydarzy mu się okres podobnej słabości, jak miało to miejsce w pierwszym kwartale bieżącego roku, ale jego możliwości co do dalszych wzrostów w oderwaniu od mWIG40 czy sWIG80 jest ograniczona.

Spodziewamy się przejścia w nieco późniejszą fazę hossy, w której wraz z większym popytem inwestorów indywidualnych, początkiem napływów do polskich funduszy akcji i stabilnym strumieniem środków z PPK małe i średnie spółki będą się na przestrzeni kilku kwartałów zachowywały lepiej.

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty